Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto ma ograć Jagiellonię, jak nie jej były trener?

Paweł Hochstim
Dariusz Śmigielski
- Widzimy postęp w naszej grze, dlatego wierzymy, że jesteśmy w stanie utrzymać się w ekstraklasie - mówi piłkarz PGE GKS Bełchatów Maciej Wilusz. W piątek o godz. 18 bełchatowianie już w przedostatnim meczu w tym roku zmierzą się z Jagiellonią w Białymstoku.

Po 13. kolejkach PGE GKS zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, tracąc do bezpiecznego miejsca dziewięć punktów. Dlatego punkty w każdym meczu są niezwykle ważne.

- Bardzo chcielibyśmy zdobyć w dwóch ostatnich spotkaniach sześć punktów. Ale czy to nam się uda? - sam nie bardzo wierzy w to Paweł Buzała, napastnik PGE GKS. W rozmowie z klubową telewizją GKS.TV mówi, że spodziewa się ciekawego i dobrego meczu. - Jagiellonia chce grać otwarty futbol, a my też - dodaje.

Trener Michał Probierz akurat Jagiellonię zna doskonale, bo przecież jeszcze półtora roku temu był jej trenerem. - Jest tam nadal wielu zawodników, których prowadziłem - mówi. - Od kilku lat grają dobrą piłkę i trzeba się ich obawiać, jak choćby Tomka Frankowskiego. Na niego trzeba cały czas uważać.

Bełchatowski szkoleniowiec twierdzi, że zna mocne i słabe strony Jagiellonii, ale nie w dobrej analizie gry białostoczan szuka klucza do zwycięstwa. - My koncentrujemy się na sobie. Analizy przeciwnika są oczywiście ważne, ale przede wszystkim my musimy wyeliminować swoje mankamenty - mówi Probierz. I podtrzymuje to, co mówił zaraz po podpisaniu umowy z PGE GKS, że jest zaskoczony, iż drużyna ma tak mało punktów.

- Na pewno zespół zasłuży, by mieć tych punktów znacznie więcej. Choćby w dwóch ostatnich meczach wystarczyła odrobina cwaniactwa i byłoby zupełnie inaczej. Nam punkty są bardzo potrzebne, dlatego musimy wygrać w Białymstoku - mówi.

Probierz pewnie chciałby zrobić kilka zmian w składzie, ale ruchy ma mocno ograniczone, bo kilku graczy brakuje z powodu kontuzji. Wydaje się zatem, że najbardziej prawdopodobna zmiana to zastąpienie nieskutecznego Buzały Chorwatem Marko Simiciem.

Spotkanie transmitować będą telewizje Canal+Sport i Polsat Sport.

PRAWDOPODOBNE SKŁADY:
Jagiellonia: Słowik - Pejović, Ukah, Gusić, Norambuena - Dzalamidze, Pazdan, Grzyb, Plizga, Kupisz - Frankowski. Trener: Tomasz Hajto.
PGE GKS: Stachowiak - Guzman, Szmatiuk, Wilusz, Sawala - Madej, Baran, Bożok, Wacławczyk, Wróbel - Simić. Trener: Michał Probierz.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki