As gospodarzy szybko przejął inicjatywę i oddał dopiero szóstego gema. W całym meczu wygrał wszystkie swoje gemy serwisowe.
- Byłem zbyt mało skoncentrowany, co w rywalizacji z tak doświadczonym zawodnikiem jak Łukasz Kubot nie mogło się dobrze skończyć. Z takim rywalem nie można grać prostych piłek, bo on to błyskawicznie wykorzystuje przejmując inicjatywę i kończąc kolejne piłki. Pierwszy raz grałem z rywalem z pierwszej setki światowej. By awansować tak wysoko muszę poprawić serwis - powiedział po spotkaniu Żyrmont (323. ATP).
- Obawiałem się tego meczu, bo nie znalem tego rywala. Miałem tylko dwa trudne momenty przy własnym serwisie. Drugiego rywala znam znacznie lepiej, bo razem występujemy w klubie w lidze niemieckiej. W Pucharze Davisa każdy mecz jest ważny. A zwłaszcza pod presją gra się mecz otwarcia - ocenił swój występ Łukasz Kubot (75. ATP).
W sobotę o godz. 16 rozegrana zostanie gra podwójna Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski - Maks Mirny (mistrz olimpijski w Londynu)/Aleksander Bury.
W niedzielę o godz. 12 rozpocznie się pierwsza gra singlowa Kubot - Ignatik, a po niej ostatni pojedynek Janowicz - Żyrmont.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?