Kilka tygodni temu Tomasz Półgrabski, wiceprezes MAKiS, zdradził nam, że na początku grudnia rozpoczną się prace związane z odpowiednim ustawieniem oświetlenia na hybrydzie (trener Kazimierz Moskal narzekał podczas spotkania z dziennikarzami na panujące na nim ciemności, co utrudniało przeprowadzanie zajęć), a i wspomniał nam wówczas o planowanym zakupie lamp do naświetlania murawy.
- Z tych samych korzystał klub z Manchesteru – chwalił się wiceprezes MAKiS i w tym tygodniu przedstawiciele operatora stadionu potwierdzili tę wiadomość, a nawet zaprezentowali swój nowy zakup. O płytę główną boiska w al. Unii 2, na której domowe mecze rozgrywają piłkarze beniaminka ekstraklasy zadbają specjalne lampy asymiliacyjne, które MAKiS-owi udało się odkupić od słynnego Manchesteru City.
Podczas spotkania z dziennikarzami Krzysztof Maciaszczyk, prezes MAKiS, podkreślił, że operator stadionu wychodzi w ten sposób naprzeciw potrzebom łódzkiego klubu, a zakupienie lamp jego zdaniem nie jest tego jedynym dowodem. Murawą płyty, z której korzystają piłkarze beniaminka ekstraklasy od kilku miesięcy zajmuje się czołowy polski greenkeeper Andrzej Trojan i także dzięki jego doświadczeniu - dowodzi prezes MAKiS - boisko ŁKS znalazło się w pierwszej czwórce najlepiej ocenianych płyt w polskiej ekstraklasie.
A może być jeszcze lepiej, bo operator sprowadził właśnie z dalekiego Manchesteru wspomniane lampy asymiliacyjne służące do naświetlania murawy. To sprzęt ponoć z najwyższej światowej półki, w Polsce podobny posiadają nieliczni, więc zdaniem MAKiS bardzo ułatwi odpowiednie przygotowanie boiska.
- Zakupiliśmy dwa zestawy. Każdy zestaw składa się z dwunastu lamp o mocy tysiąca wat każda, które są w stanie naświetlić sto metrów kwadratowych boiska. Będziemy więc mieli możliwość zabezpieczenia m.in. pola karnego i najbardziej newralgicznych miejsc na płycie - wyjaśnił Tomasz Półgrabski, wiceprezes MAKiS, a Andrzej Trojan dodał, że sprzęt ten służy do „oszukania” trawy czyli stworzenia jej zimą takich warunków, by wspomóc proces wegetacji.
Na czym polega rzeczone „oszustwo”? - Dzięki lampom wegetacja jest podtrzymana, nasiona się otwierają i zaczyna się inicjacja, więc trawa zaczyna rosnąć tak jak latem. Stosowanie lamp przyniesie efekt, jeśli wybrany fragment murawy będziemy naświetlać przez minimum pięć dni - wyjaśnił greenkeeper, Andrzej Trojan, a wiceprezes MAKiS dodał, że lampy asymiliacyjne to nie jedyne narzędzie służące do pielęgnacji boiska, w które uzbroił się MAKiS.
- Używamy systemu do podgrzewania płyty, dzięki czemu murawa ma zapewnioną temperaturę 10°C. Stosujemy także maty wegetacyjne. Dzięki temu całemu systemowi będziemy gotowi na pierwszy mecz, który piłkarze ŁKS rozegrają przecież już w lutym - stwierdził Tomasz Półgrabski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?