Do tej pory wymazy od pacjentów pobierały trzy instytucje: szpital im. Biegańskiego w Łodzi, szpital jednoimienny w Zgierzu oraz Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Łodzi. Pacjenci musieli tam się udać lub czekać w domu na pobranie próbek.
Teraz to się zmieni: każdy szpital będzie mógł zrobić to we własnym zakresie, a pobrane wymazy wysłać do laboratorium. Za badania zapłaci NFZ, które zmieniło sposób rozliczania świadczeń związanych z koronawirusem. Jeden test wycenia na 400 zł.
– To fundamentalna zmiana – zapowiada Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. – Znacznie poszerzamy możliwości płacenia za testy, aby mogli skorzystać z nich pacjenci i personel medyczny wszystkich szpitali w naszym kraju – wyjaśnia szef NFZ.
Obecnie w regionie łódzkim działają trzy laboratoria wykonujące genetyczne badania potwierdzające zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. Główne laboratorium znajduje się w wojewódzkiej stacji sanepidu, od niedawna działa też laboratorium w CKD Uniwersytetu Medycznego. Dodatkowo własnych pacjentów może przebadać szpital im. Biegańskiego.
Według danych służb wojewody łódzkiego w ostatnich dniach marca dziennie diagności laboratoryjni w trzech laboratoriach w Łodzi wykonywali od 290 do 588 testów. Przykładowo w piątek, 2 kwietnia, wykonano 343 testy.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?