ŁKS nadal sensacyjnie prowadzi 1:0. Zaraz po przerwie Lech zdobył wprawdzie gola, ale strzelec, Robert Lewandowski, był na spalonym. Lech przeważa, ale w 55 minucie łodzianie wyprowadzili udaną kontrę. Niestety, Paweł Drumlak niedokładnie podał do Adama Czerkasa, który oddał jeszcze strzał, ale niecelny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!