Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Wałęsa obrażał, obraża i będzie obrażał. Ale obelgi Wałęsy to poręczna broń polityczna

Stanisław Sowa
Stanisław Sowa
Grzegorz Galasinski/Polska Press
Lech Wałęsa dzień po pogrzebie Kornela Morawieckiego nazwał zmarłego zdrajcą, dwa dni później ogłosił, że nie zagłosuje na PO, tylko na PSL. Ale nikt nie wyciąga wniosków z jego ekscesów i politycznych wolt

Nie należy liczyć na to, że Lech Wałęsa zacznie panować nad tym, co mówi. Jego słowa, że Kornel Morawiecki, bohater Solidarności Walczącej, to zdrajca, zahaczają o przypadek kliniczny, ale czy są aż tak zaskakujące? Nie od wczoraj Wałęsa obraża ludzi i obrażać nie przestanie. Nie oduczy go tego żaden wyrok sądowy. Dlatego trzeba mieć na tyle rozumu, żeby się Wałęsą nie podpierać przy każdej nadarzającej się okazji, tak jak to robi Platforma Obywatelska, bo się można na tej podpórce przewrócić. Ale czy lepsi są ci z PiS, którzy wyliczają, kto Wałęsie bił brawo, a kto się uśmiechał podczas tego jego nieszczęsnego wystąpienia?

Co miał na myśli Wałęsa mówiąc "zdrajca" o Kornelu Morawieckim, mogą rozumieć ludzie, którzy w latach stanu wojennego byli związani z opozycją. Egocentryzm Wałęsy sprawiał, że każdy aspirujący do przewodzenia opozycji był poczytywany przez niego za groźnego rywala. Dziw bierze, że po tylu latach Wałęsa nie zapomniał zmarłemu, że śmiał stworzyć Solidarność Walczącą. Tamten rozdźwięk jest dla obecnych pokoleń kompletnie nieczytelny i bez znaczenia. I taki by pozostał, gdyby nie oburzający wyskok Wałęsy.

Czy reakcje na słowa Wałęsy świadczą o tym, że polską polityką nadal rządzą zadawnione urazy liderów podziemia sprzed prawie 40 lat? Nie. Polską polityką rządzi cyniczne zarządzanie obelgami, które wypluwa z siebie zasłużony niegdyś, zgorzkniały stary człowiek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki