Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczenie prostaty bez narkozy i dużych cięć. Tak robią w łódzkim szpitalu Pirogowa [ZDJĘCIA, FILM]

Redakcja
Łódzcy radiolodzy zabiegowi pod okiem portugalskiego specjalisty przeprowadzili pierwsze zabiegi embolizacji łagodnego przerostu gruczołu krokowego. To nowoczesna i nieinwazyjna metoda leczenia, która pozwala pacjentowi cieszyć się sprawnością seksualną i swobodą podczas oddawania moczu.

- Gruczolak prostaty to dziś choroba społeczna w grupie mężczyzn. Przecież łagodny przerost stercza ma połowa mężczyzn po 50-tym roku życia, a powyżej 80 lat choruje już 90 proc. - przyznaje prof. Józef Matych, ordynator urologii w szpitalu im. Pirogowa w Łodzi.

Objawy łagodnego przerostu gruczołu krokowego nie pojawiają się nagle i z początku są tak mało uciążliwe, że mężczyźni często je bagatelizują. Zaniepokoić ich powinny nawet śladowe ilości krwi w moczu, uczucie ciągłego parcia na pęcherz, konieczność częstszego oddawania moczu czy dłuższy czas potrzebny do rozpoczęcia opróżniania pęcherza. Mężczyźni z łagodnym rozrostem prostaty mają też obniżone libido, zaburzenia erekcji i zmniejszone zadowolenie z życia seksualnego, więc problem nie dotyczy wyłącznie ich samych.

Rozrost gruczołu krokowego jest procesem łagodnym i wynikającym ze starzenia się mężczyzny, ale komórki gruczolaka nie mają cech nowotworu złośliwego, jednak każda zaobserwowana nieprawidłowość podczas oddawania moczu powinna skłonić mężczyznę do wizyty u urologa.

**ZOBACZ TEŻ:

W szpitalu im. Pirogowa w Łodzi wyremontowano oddział laryngologii i urologii [ZDJĘCIA]

**

- Jest wiele metod leczenia prostaty, najczęściej to metody farmakologicznie. Ale są też metody zabiegowe, inwazyjne, endoskopowe, laserowe, enukleacje, ale one wszystkie związane są z tym, że wprowadza się metalowe urządzenia do pęcherza oraz cewki, które powodują uraz, mężczyzna odczuwa pieczenie, a w jego moczu pojawia się krew - mówi dr Jerzy Żurek, zastępca ordynatora urologii w szpitalu. - Embolizacja gruczolaka prostaty to metoda najmniej inwazyjna, która nie wymaga narkozy i wkładania jakichkolwiek narzędzi do pęcherza i cewki.

Łódzcy radiolodzy interwencyjny przy wsparciu urologów i pod okiem portugalskiego specjalisty dr. Hugo Rio Tinta w ciągu ostatnich dwóch dni przeprowadzili zabieg u pięciu pacjentów w wieku od 54 do 70 lat. Wszystkie zakończyły się sukcesem.

- Zabieg polega na nakłuciu tętnicy udowej i wprowadzeniu przez nią cewnika, czyli małej plastikowej rurki, przez którą podajemy materiał embolizacyjny - mówi lek.Tomasz Szpotan z pracowni rentgenodiagnostyki naczyniowej RTG i TK w szpitalu.

A materiał embolizacyjny to malutkie kuleczki, które powodują zablokowanie przepływu krwi do gruczołu, w konsekwencji czego dochodzi do jego martwicy, zmniejszenia objętość i łatwiejszego spływu moczy z pęcherza. Dzięki temu pacjent odczuwa mniejsze dolegliwości.

- Pozwala nam to leczyć przede wszystkim pacjentów z dużymi obciążeniami, jak kardiologicznymi, z rozrusznikami, długą listą przyjmowanych leków czy młodych pacjentów, którzy pragną zachować sprawność seksualną. Metodę leczenia dopasowujemy do naszych pacjentów - dodaje prof. Józef Matych.

Specjaliści ze szpitala im. Pirogowa w Łodzi chcą stosować częściej tę metodę, zwłaszcza, że mają do tego nowy sprzęt. Zabieg odbywa się pod kontrolą promieni rentgenowskich, więc wszyscy na sali mają założone ołowiane fartuchy zabezpieczające. Całość trwa nie więcej niż godzinę.

Takie zabiegi w wielu krajach świata są powszechnie stosowane. W Polsce pierwszy raz metoda została zastosowana dwa lata temu w Katowicach. W Polsce jest finansowana przez NFZ jako zabieg naczyniowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki