MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Legia - Widzew. Trener gotowy na to, że rywal wystawi drugą jedenastkę. Film

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Ciekawe były opinie wypowiadane na briefingu przed meczem Legii z Widzewem. Spotkanie to odbędzie się w niedzielę w Warszawie o godz. 17.30.

Zespół ze stolicy awansował do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, ale zrobił to dopiero w serii rzutów karnych. Czy zmęczenie może odegrać rolę w najbliższym ligowym spotkaniu? - Legia rozegrała wczoraj długi mecz, ale ma w kadrze dużo jakości i wielu zawodników, którzy będą mogli wystąpić w niedzielę. Zobaczymy, na co zdecyduje się trener Runjaić, jesteśmy gotowi na wszystkie warianty, choćby na to, że wystawi drugą jedenastkę - stwierdził szkoleniowiec Widzew Janusz Niedźwiedź.

Co zrobić, aby w niedzielę odnieść zwycięstwo?

- Recepta jest prosta - musimy być najlepszą wersją siebie, Widzewem z żądzą zwycięstwa, odważnym, z wiarą i naszym DNA, które trzeba będzie wznieść na najwyższy poziom. Nasz zespół stać na to, żeby wygrać w Warszawie - odparł trener.

Czy Widzew będzie chciał zagrać z Legią otwarty mecz?

- Mecze piłkarskie mają różne fragmenty, w niedzielę pewnie też będzie taki, gdy trzeba będzie głęboko bronić. Nie zamierzamy jednak stać we własnym polu karnym i czekać na to, co zrobi Legia. Będziemy chcieli wykonać naszą pracę najlepiej, jak tylko potrafimy, a nawet z takim rywalem stać nas na otwartą grę. Potrzebujemy jedynie konkretów w ofensywie - podkreślił opiekun łodzian.

W tym tygodniu do rozgrywek został zgłoszony Sebastian Kerk, który może znaleźć się już w kadrze meczowej. - Sebastian Kerk jest w niezłej formie, również jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne. Jego rozbrat z piłką był dość długi, ale widać u niego umiejętności i jakość. Ten tydzień przepracował bardzo dobrze, więc jestem pełen optymizmu - ocenił szkoleniowiec.
Niedzielne spotkanie obejrzy komplet publiczności, w tym liczna grupa fanów Widzewa. - Pełny stadion to zawsze dodatkowa mobilizacja. Byliśmy tam, wiemy, jak to wygląda, ale przede wszystkim sami możemy doświadczać najgorętszego dopingu w Polsce. Teraz będzie nas wspierać ponad 1700 kibiców, tak samo, jak we wcześniejszych meczach - usłyszeliśmy.

Trener Niedźwiedź odniósł się też do plotek o jego przyszłości.

- Takie tematy to jest sól futbolu, naturalna część piłki nożnej. Traktuję je tak samo, jak klepanie po plecach po wygranym meczu. Dalej robię swoją robotę - mówił. - Podchodzę do tego wszystkiego ze spokojną głową, ale też z pełną koncentracją. Jako trener chcę zrobić wszystko, żeby natchnąć drużynę do zwycięstwa, bo wszyscy wiemy, jak ważne jest spotkanie z Legią - dodał na koniec.
Oto zapis konferencji zarejestrowany przez Widzew TV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki