Podejrzani to sześć kobiet i dwóch mężczyzn w wieku od 49 do 60 lat. Większość z nich pracuje w przychodniach i innych publicznych placówkach służby zdrowia. Grozi im do 8 lat więzienia. Według prokuratury, proceder miał polegać na tym, że producenci leków - w ramach programu "Patron" - docierali do lekarzy i podpisywali z nimi umowy o dzieło lub umowy-zlecenia. Medycy mieli prowadzić szkolenia i prelekcje, za co dostawali 500 zł.
- Podejrzewamy, że umowy były fikcyjne i że rzekome szkolenia były formą ukrytej łapówki za wypisywanie recept na leki refundowane. Pieniądze trafiały na konta lekarzy - mówi Krzysztof Kopania. - Aby otrzymać 500 zł lekarze musieli wypisać określoną liczbę recept. Chodziło o leki służące leczeniu niewydolności oddechowej.
Podejrzani lekarze mieszkają w Łodzi, Zgierzu i Brzezinach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?