Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz nie będzie sprawdzał legitymacji i druków RMUA

Marta Żbikowska
Senat przyjął nowelizację ustawy, dzięki której od stycznia zacznie działać Centralny Wykaz Ubezpieczonych. Oznacza to, że pacjent nie będzie musiał udowadniać lekarzowi, że należy mu się bezpłatna opieka medyczna. Wystarczy, że będzie miał przy sobie numer PESEL i dokument potwierdzający tożsamość.

Rejestratorka nie będzie go prosić o podstemplowaną legitymację ubezpieczeniową ani o zaświadczenie RMUA. Wystarczy, że otrzyma dowód potwierdzający tożsamość z numerem PESEL. Dzięki systemowi będzie mogła sprawdzić za pomocą internetu, czy pacjent posiada uprawnienia do opieki. Wpisując do systemu PESEL pacjenta, w ciągu kilku sekund otrzyma informację z NFZ.

To rozwiązanie, na które lekarze, szpitale, przychodnie i kliniki czekają od dawna. Zgodnie z zapowiedziami ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, wykaz miał zacząć funkcjonować od września tego roku, ale przedłużające się prace sejmowe przesunęły ten termin. Tym razem minister zapewnia, że 1 stycznia 2013 roku to realny termin, aby zdążyć przygotować wszystkie szczegóły techniczne.

- To zdecydowanie usprawni naszą pracę - zapewnia Renata Grabowska, lekarka w Poradni Lekarzy Rodzinnych przy ulicy Słowackiego w Poznaniu i współwłaścicielka placówki. - Pacjenci bardzo często przychodzą bez legitymacji, bez druku RMUA. Dyskutują z nami, szczególnie ci młodsi próbują przekonać, że są ubezpieczeni.
W przychodniach specjalistycznych sytuacja wygląda podobnie.

- Pacjenci często przychodzą bez dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie - mówi Elżbieta Majewska, rejestratorka w poradni laryngologicznej w Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej przy ulicy Szylinga w Poznaniu. - Wprowadzenie rejestru ubezpieczonych na pewno znacznie ułatwi nam pracę.

Dyskusje z pacjentami trwają często po kilkanaście minut. Lekarze liczą na to, że wprowadzenie nowego systemu pozwoli zaoszczędzić po kilka minut przy każdym pacjencie.
- To czas, który będziemy mogli przeznaczyć na badanie, diagnostykę czy na merytoryczną rozmowę z chorym - mówi Renata Grabowska.

Nowelizacja ustawy zdejmuje także z lekarzy i placówek służby zdrowia odpowiedzialność za sprawdzenie posiadania ubezpieczenia. To najważniejsza zmiana systemowa. Jeśli bowiem okaże się, że system nie zadziała, to na NFZ będzie spoczywał obowiązek wyegzekwowania opłaty od pacjenta lub jego pracodawcy, który na przykład spóźnił się ze składką ZUS-owską.

Minister Boni zapowiada, że od 1 stycznia do lekarzy będziemy chodzić tylko z dowodem, prawem jazdy lub paszportem. W przypadku osób niepełnoletnich wystarczy numer PESEL i legitymacja szkolna. Chcąc zarejestrować w przychodni noworodka lub niemowlę do 3. miesiąca życia, które nie ma jeszcze nadanego numeru PESEL, będzie można podać dane rodziców. Gdyby system niesłusznie wykazał brak ubezpieczenia, pacjenci będą mogli posłużyć się dotychczas obowiązującymi dokumentami lub oświadczeniem.

Wdrożenie nowego systemu będzie kosztować Narodowy Fundusz Zdrowia około 10 milionów złotych. Koszty poniosą również ZUS oraz KRUS - po 5 milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lekarz nie będzie sprawdzał legitymacji i druków RMUA - Głos Wielkopolski

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki