Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz przyjmie chorych, którzy nie płacą składki

Redakcja
Niezależnie od tego, czy płacisz składki na ubezpieczenie, czy też nie, należy ci się darmowa pomoc w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Taką zmianę chce wprowadzić Ministerstwo Zdrowia w nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Resort oddał projekt do konsultacji społecznych.

O co dokładnie chodzi? Nowela ma zagwarantować każdej osobie, która skorzysta z leczenia POZ, w tym także nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, że nie poniesie ona kosztów udzielonego jej świadczenia nawet w przypadku, gdy wystąpią trudności z potwierdzeniem jej prawa do świadczeń opieki zdrowotnej. Pacjent nie zapłaci za leczenie, mimo że nie jest ubezpieczony, a tym samym, nie opłaca co miesiąc składki zdrowotnej.

Dla pacjentów ubezpieczonych w założeniu nic się nie zmieni, ale proponowana zmiana wielu płacących składki może zdenerwować. Jak argumentuje resort zdrowia - głównym celem projektu jest upowszechnienie POZ, a tym samym wyeliminowanie sytuacji, w której nieubezpieczony pacjent boi się skorzystać z pomocy lekarza rodzinnego ze względu na możliwość opłaty.

Zmiany mają być korzystne nie tylko dla pacjentów nieubezpieczonych, ale też dla budżetu państwa. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu: „(...) dla systemu opieki zdrowotnej mniejszym kosztem jest leczenie osoby nieuprawnionej, niż ponoszenie kosztów weryfikowania prawa do świadczeń osoby, która skorzystała z leczenia POZ oraz ewentualnych późniejszych kosztów leczenia specjalistycznego, którym można zapobiec na etapie lekarza podstawowej opieki zdrowotnej”.

Łódzki NFZ wydaje 22 mln zł rocznie na leczenie w przychodniach POZ nieubezpieczonych.

- Jest niewielka grupa nieubezpieczonych, których objęcie refundacją ma uzasadnienie choćby epidemiologiczne. To osoby ze środowisk, gdzie mogą być choroby zakaźne. Taki pacjent dziś nie przychodzi do POZ, bo go nie stać - mówi dr Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Co ważne, to lekarze rodzinni zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim jako pierwsi wyszli z inicjatywą „POZ dla każdego”.

- Propozycja ministerstwa odbiega od naszej - przyznaje dr Wojciech Pacholicki. - Postulowaliśmy, żeby w POZ odejść od systemu eWUŚ i przyjąć zasadę, że każdy pacjent, który mieszka w Polsce i zapisał się w przychodni, ma prawo do świadczeń w POZ. Zachowana zostałaby ciągłość leczenia. Ministerstwo proponuje z kolei, że pacjent „świecący się” na czerwono będzie leczył się za darmo, jeśli przyjdzie i wypełni oświadczenie. Ale to nie rozwiązuje problemu, ponieważ dalej musimy sprawdzać eWUŚ i raportować to NFZ, a jednocześnie jest to finansowanie jednostkowe.

Nawet jeśli projekt resortu spotka się z aprobatą, niejasna pozostaje jeszcze kwestia refundacji recept. Projekt zakłada wyłącznie darmowe leczenie dla nieubezpieczonych, ale już wystawione recepty dla takich osób mają nie być refundowane.

Obecnie uprawnienie do darmowego leczenia weryfikuje system eWUŚ (Elektroniczny System Uprawnień Świadczeniobiorców). Osoba ubezpieczona „wyświetla się” w tabelce na zielono, co jest jednoznaczne z prawem do darmowego leczenia. Osoba, która składek nie opłaca, „świeci się” na czerwono. Problem jednak w tym, że system się myli i czasem ubezpieczone osoby „wyświetlają się” na czerwono. Może to dotyczyć nawet pół miliona Polaków, a w szczególności studentów, którzy pracowali dorywczo w wakacje lub zakończyli studia, przekroczyli 26. rok życia i nie pracują, a także osób na długich zwolnieniach lekarskich. Jeśli pojawia się taki problem, pacjent wypełnia specjalne oświadczenie, które następnie weryfikuje NFZ.

Błędy w eWUŚ sprawiają kłopoty nie tylko chorym, ale także przychodniom, które m.in. opiekując się pacjentem, nie mają pewności, czy NFZ zapłaci im za leczenie rozliczane na podstawie stawki kapitacyjnej od jednego chorego.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 11 - 17 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki