Trudno nie pogrążać się w depresji przy tak negatywnej samoocenie. Problem polega jednak na tym, że jednym z objawów depresji jest właśnie zbyt krytyczne myślenie o sobie i brak wiary we własne możliwości. To z kolei pogłębia depresję i tym samym niekorzystne nastawienie do siebie, prowadząc w efekcie do błędnego koła, z którego nie sposób wydostać się o własnych siłach. Jeszcze trudniej jest wtedy, gdy na pierwszy plan wysuwają się oczekiwania społeczne, utrwalone przekonania o tym, co jest właściwe, a co nie i co jest oczekiwane (na przykład „twarda ręka” od mężczyzny), a co zasługuje na naganę czy nawet pogardę (na przykład lęk i płacz). Tymczasem stan psychiczny nie decyduje ani o płci ani o roli społecznej i nie powinien być podstawą jakiejkolwiek osobistej czy społecznej oceny różnicującej lepszych i gorszych ludzi, czy to mężczyzn czy kobiety. Tak samo nie ma stanów psychicznych, zarówno tych z kategorii zdrowia psychicznego jak i chorobowych, które są przypisane wyłącznie do jednej płci. Wystąpienie objawów lękowych (nerwicowych) albo depresyjnych może być związane z niewystarczającą odpornością na stres, ale wystawienie sobie z tego powodu negatywnej oceny jedynie pogłębi objawy. Złe samopoczucie, tak samo jak w przypadku dolegliwości fizycznych, powinno być powodem wizyty u lekarza, a nie wstydu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?