Oczywiście w sytuacji, gdy ostatni polski klub zagrał w Lidze Mistrzów 15 lat temu, dla nas i taki wyczyn to kosmos. Nie zmienia to faktu, że relacje z meczów niemieckiego klubu, który nagle został "naszą drużyną", stały się manifestacją prowincjonalizmu, podszytego głębokim polskim kompleksem.
Lewandowski to, Lewandowski tamto, choćby i Lewandowski właśnie poprawiał skarpetkę. "Lewandowski!!! Był gdzieś tam w polu karnym...". "Ach, gdyby piłka doszła do Lewandowskiego!!!". Nawet gol strzelony przez Niemca jest zasługą Lewandowskiego. Przecież w drodze do bramki piłka minęła nogi Polaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?