Najpewniej głównie dzięki listowi duszpasterskiemu RPD przywitanie nowego roku w Polsce minęło spokojnie. Jedynie w Warszawie petarda zabiła dziecko. Może do rodziców nie dotarł w porę list Marka Michalaka? A może dotarł, ale w natłoku przygotowań do noworocznej zabawy rodzice nie otwarli koperty, odkładając lekturę pouczających treści na potem?
Drugi incydent - z happy endem! - miał miejsce w Płocku, gdzie czteroletni maluch przemierzał nocą miasto w poszukiwaniu matki. Zajęła się nim policja, więc szczęśliwie nic mu się nie stało. Jednak jego nocna wyprawa przyczyniła się do tryumfu prawa i sprawiedliwości: policja zatrzymała niefrasobliwą matkę, która nie usłuchała Marka Michalaka i w tę noc nie zadbała o swoją pociechę. Teraz trafi za kratki, bo przy okazji się wydało, że zalega z opłatą grzywny.
Z której strony patrzeć, list rzecznika praw dziecka Marka Michalaka zawiera przesłanie piękne i szlachetne w swej wymowie! I jakże skuteczne! Na przykład Wybrzeże Kości Słoniowej nie ma rzecznika praw dziecka, nikt więc przed sylwestrem nie wysłał listu. Skutek jest opłakany - na pokazie sztucznych ogni w Abidżanie zginęło 60 osób, w tym dzieci.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?