Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS: albo będzie Kaczmarek, albo... nikt

Paweł Hochstim
Bartosz Romańczuk jest podstawowym graczem ŁKS
Bartosz Romańczuk jest podstawowym graczem ŁKS Krzysztof Szymczak
Marcin Kaczmarek jest już jedynym piłkarzem, który jeszcze wiosną może wzmocnić ŁKS. Pomocnik Lechii Gdańsk jest zdecydowany na przenosiny do Łodzi, ale klub z al. Unii musi dogadać się w sprawach finansowych zarówno z Lechią, jak i z nim.

Nieoficjalnie wiadomo, że w Gdańsku Kaczmarek zarabia ok. 20 tysięcy złotych. To nie jest kwota, która w ŁKS szokuje, bo w drużynie jest kilku piłkarzy, którzy mają nawet wyższe zarobki. Również cena, którą trzeba zapłacić gdańskiemu klubowi, nie jest porażająca, bo wynosi raptem 60 tysięcy złotych. Trener Lechii Tomasz Kafarski już definitywnie zrezygnował z tego zawodnika, więc Kaczmarek albo zmieni klub, albo będzie grał co najwyżej w Młodej Ekstraklasie. 30 czerwca skończy się jego umowa z Lechią i wówczas będzie mógł odejść z Gdańska bezpłatnie.

ŁKS zimą nie szaleje na rynku transferowym. Do tej pory łodzianie pozyskali dwóch piłkarzy Macieja Bykowskiego i Patryka Kubickiego. Ten pierwszy rozwiązał kontrakt z Polonią Bytom, więc do Łodzi mógł przyjść bez odstępnego, natomiast Kubickiego ełkaesiacy za kilkadziesiąt tysięcy złotych wykupili z Dolcana Ząbki. Niewielka ofensywa na rynku transferowym, by nie powiedzieć jej brak, jest zaprzeczeniem zapowiedzi przedsezonowych, gdy szefowie ŁKS mówili, iż jeśli zespół będzie miał szanse awansu do ekstraklasy, to zostanie poważnie wzmocniony. Szanse ma duże, bo jest liderem tabeli, ale transferów jest niewiele.

W poniedziałek piłkarze ŁKS ćwiczyli tylko w siłowni w klubie Vera Sport, a we wtorek mają w planach dwa treningi. Na pewno zabraknie na nich kontuzjowanych graczy - Artura Golańskiego i Damiana Pawlaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki