Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Górnik 0:1. Malarz: Presję to mają lekarze, ale nie my

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Grzegorz Gałasiński
Biednemu wiatr w oczy. ŁKS liczył na trzy punkty w pierwszym meczu po przerwie i w debiucie Wojciecha Stawowego. Niestety, przegrał na własne życzenie.

Bohaterem meczu mógł być Adam Ratajczyk, ale młody zawodnik ŁKS zmarnował dwie bardzo dobre stuprocentowe sytuacje. W 28 min. Pirulo strzelał z pola karnego, Chudy odbił piłkę pod nogi Ratajczyka, a młody zawodnik ŁKS z trzech metrów nie trafił do pustej bramki. Trzy minuty później miała miejsce druga doskonała okazja ŁKS. Po wrzutce z wolnego główkował z trudnej pozycji Wróbel i piłka minęła słupek Górnika o metr.

W 36 minucie padł gol dla Górnika. Dąbrowski źle wyprowadzał piłkę z własnego pola karnego i stracił ją. Mimo to łodzianie mogli naprawić ten błąd. Najpierw mógł przerwać akcję Moros, ale trafił piłką w nogi rywala. Następnie jeszcze raz próbował Dąbrowski, ale też nie trafił czysto w piłkę. W końcu Giakoumakis strzelił z 10 metrów do siatki ŁKS. Dramat!

W 62 min. Ratajczyk zmarnował drugą stuprocentową sytuację. Strzelał z dwóch metrów prosto w obrońcę Górnika. Wiśniewski stał na linii bramkowej i wybił piłkę! Jaka szkoda!

ŁKS walczył bez przekonania. Dziwne były też zmiany trenera Stawowego. Wpuścił na plac m.in. lewego obrońcę.
ŁKS zmarnował dogodne sytuacje, a niewykorzystane okazje się mszczą. Górnik wygrał po błędzie łodzian. Wszystko sprzysięgło się przeciw ŁKS.

Arkadiusz Malarz powiedział dla Canal+: Możemy mieć pretensje tylko do siebie. Wyszliśmy przestraszeni i nie wiem dlaczego tak się dzieje. Wróciły demony. Nie wiem. Trema, presja? Presję to mają lekarze. My uprawiamy najpiękniejszy zawód na świecie. Matematyczne szanse są, ale trudno być optymistą. Popełniamy w ten sam sposób błędy i tak tracimy bramki. Zdobywamy teren i wycofujemy piłkę do tytułu. Wierzymy, nadzieja umiera ostatnia.

ŁKS Łódź - Górnik Zabrze 0:1 (0:1)
0:1 Girgos Giakoumakis (36). Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń), żółte kartki: Dąbrowski - Giakoumakis. Mecz bez udziału publiczności.

ŁKS: Arkadiusz Malarz - Jan Grzesik, Carlos Moros Gracia, Maciej Dąbrowski, Tadej Vidmajer (83, Adrian Klimczak) - Pirulo (66, Antonio Domínguez), Dragoljub Srnić, Michał Trąbka, Maciej Wolski (76, Łukasz Sekulski), Adam Ratajczyk - Jakub Wróbel. Trener: Wojciech Stawowy.

Górnik: Martin Chudy - Stavros Vassilantonopoulos, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janża - Erik Jirka (89, Michał Koj), Roman Prochazka, Alasana Manneh (72, Szymon Matuszek), Giorgos Giakoumakis (72, Piotr Krawczyk), Jesus Jimenez - Igor Angulo. Trener: Marcin Brosz.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki