Spotkanie ŁKS z Sokołem to mecz w ramach drugiej rundy wojewódzkiego Pucharu Polski. Szefowie i kibice ŁKS liczą na to, że łódzki zespół pokaże się w tych rozgrywkach. Wygranie wojewódzkich rozgrywek - wcale nie jest to zadanie, które przerastałoby możliwości ełkaesiaków - dałoby możliwość przypomnienia się kibicom w przyszłym sezonie na ogólnopolskiej arenie.
Piłkarze łódzkiego klubu znaleźli się w trudnej sytuacji - w niedzielę przegrali pierwszy mecz w tym sezonie, ulegając na własnym boisku Nerowi Poddębice 0:1. To oczywiście porażka pechowa - rywale zdobyli gola na kilka minut przed zakończeniem meczu - ale pokazująca sygnał, że nikogo zlekceważyć nie można. Nawet, jeśli przewaga umiejętności w lidze jest duża.
Sokół to jednak zupełnie inny zespół, który bez wątpienia w piłkę potrafi grać lepiej, niż Ner. I, pierwszy raz w tym sezonie, to nie łodzianie będą faworytami. Ba, wygraną czwartoligowców, trzeba będzie nazwać niespodzianką.
ŁKS z Sokołem zagrał w tym roku w trakcie letnich przygotowań, a spotkanie rozegrane na boisku w Rudzie Bugaj zakończyło się remisem. Ełkaesiacy zresztą latem głównie sparowali z drużynami z trzeciej ligi - tylko raz zagrali z czwartoligowym Włókniarzem Moszczenica - i żadnego z tych spotkań nie przegrali. To oczywiście daje nadzieję fanom ŁKS, że i w Pucharze Polski piłkarze z al. Unii mogą postawić się wyżej klasyfikowanej drużynie.
Środowe spotkanie, niezależnie od wyniku, powinno pokazać też, czy ŁKS przeżywa kryzys, czy też porażka z Nerem była tylko wypadkiem przy pracy. Trener Wojciech Robaszek po spotkaniu z drużyną z Poddębic nie chciał używać słowa kryzys, wskazując na to, że jego zespół umiał stworzyć sobie sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystywał. Inna sprawa, że w ostatnich meczach ełkaesiacy spisywali się słabiej, niż na początku sezonu. I nawet w wygranym 5:1 meczu w Działoszynie z Wartą nie grali tak dobrze, jak wcześniej.
Mecz z Sokołem rozpocznie się przy al. Unii w środę o godz. 15.30. Mecz nie będzie imprezą masową, co oznacza, że może obejrzeć go maksimum 999 osób. Liczba biletów jest więc mocno ograniczona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?