Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Jak przedwcześnie pochowałem legendarnego piłkarza ŁKS, bohatera z Maracany Piotra Suskiego

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Trener Longin Janeczek, Paweł Kowalski, Lucjan Białas, Bolesław Szadkowski, Zygmunt Gutowski, Stefan Szefer, Józef Nowak, Edward Studniorz, Jerzy Sadek, Marian Wilczyński, Stanisław Stachura, Jacek Kowarski, Piotr Suski
Trener Longin Janeczek, Paweł Kowalski, Lucjan Białas, Bolesław Szadkowski, Zygmunt Gutowski, Stefan Szefer, Józef Nowak, Edward Studniorz, Jerzy Sadek, Marian Wilczyński, Stanisław Stachura, Jacek Kowarski, Piotr Suski
29 czerwca minęła 80 rocznica urodzin legendarnego piłkarza ŁKS Piotra Suskiego. Z tej okazji przedstawiciele Grupy Ełkaesiak: Jacek Bogusiak, Tadeusz Marczewski i Jerzy Leszczyński odwiedzili grób piłkarza na cmentarzu na Dołach i przypomnieli niesamowite historie związane z tym zawodnikiem.

Jak pisze Jacek Bogusiak, Piotr wychował się w piłkarskiej dzielnicy Łodzi Zelinówce, jak w Łodzi mówiło się o okolicach placu Hallera. Uczył się w SP nr 15 przy ul. 1 Maja, a popołudnia spędzał na stadionie ŁKS. Podglądał treningi pierwszej drużyny. Ustawiał się za bramką i czekał jak tylko piłka po strzałach Szymborskiego, Wlazłego czy Barana przeleci obok bramki. Zanim oddał piłkę pokazywał swoje umiejętności.
Pierwszy zwrócił na niego uwagę Stanisław Baran. W drużynie juniorów ŁKS, którą trenował Władysław Król należał do najlepszych. W pierwszej drużynie debiutował jak siedemnastolatek w roku 1959.
W pierwszej drużynie rozegrał ponad 200 meczów, zdobył 15 bramek w I lidze.
Trafił do reprezentacji Polski. W 1966 roku wystąpił w remisowym meczu Anglia - Polska, zagrał jako jedyny łodzianin na słynnej Maracanie w meczu Brazylia - Polska. W pierwszej reprezentacji rozegrał 19 spotkań.

Jacek Bogusiak pisze ponadto: To ja podałem do publicznej wiadomości informację i śmierci i pogrzebie Piotra Suskiego dużo wcześniej niż faktycznie zmarł.
Był piątek 9 stycznia 2009 roku. Znany piłkarz ŁKS zadzwonił do mnie i zapytał, czy wiem, że zmarł Piotr Suski i dziś jest jego pogrzeb. Starałem się sprawdzić tę informację, ale nikt z bliskich Piotrka nie odbierał. Obdzwaniam cmentarze i dowiaduję się, że na Zarzewie trwa wyprowadzanie zwłok.
Powiadomiłem redakcje Dziennika Łódzkiego i Expressu Ilustrowanego.
Wieczorem dzwoni telefon i słyszę głos... Piotra Suskiego. Skąd do mnie Piotrek dzwoni, myślałem przez chwilę. Opowiedziałem Piotrkowie o całym dniu, a on wtedy wytłumaczył mi, że był dzisiaj pogrzeb, ale jego brata Pawła.
Nazajutrz w Gazecie Wyborczej ukazał się piękny tekst o Piotrze Suskim ze wzmianką o jego śmierci. Przepraszałam wszystkich, którym podałem tę smutną wiadomość.
Życie jednak samo dopisało dalszy ciąg tej historii. Piotr Suski zmarł 31 stycznia, czyli 22 dni po pierwszej nieprawdziwej informacji o jego śmierci... Obiecaną podobiznę, narysowaną przez Edwarda Ałaszewskiego, którą miałem mu wręczyć w ramach przeprosin położyłem na jego grobie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki