Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS liczy na pomoc swoich wiernych kibiców

Paweł Hochstim
Piłkarze ŁKS liczą, iż wiosną kibice pomogą im dopingiem
Piłkarze ŁKS liczą, iż wiosną kibice pomogą im dopingiem Krzysztof Szymczak
Słabe wyniki w rundzie jesiennej i fatalny stan stadionu przy al. Unii sprawił, że na mecze drużyny ŁKS przychodziło średnio niewiele więcej, niż tysiąc osób. Szefowie łódzkiego klubu liczą, iż wiosną kibice pomogą nowej drużynie.

ŁKS wiosną będzie miał nowy zespół, złożony z nieznanych jeszcze piłkarzy. Ich wizytówką, jak zapewnia trener Piotr Zajączkowski, ma być charakter i ambicja. W pierwszej lidze, gdzie wysokie umiejętności ma naprawdę niewielu piłkarzy, to czasem bywa decydujące. A i fani chętniej oglądają drużynę, która walczy ze wszystkich sił.

Dla frekwencji podczas meczów łódzkiego klubu istotne może być też to, że od nowego sezonu zespół prawdopodobnie będzie już w nowej spółce, która rozpocznie rozgrywki od czwartej ligi. Przez długi czas ŁKS nie będzie miał więc okazji gry z bardziej znanymi rywalami. Być może to przyciągnie kibiców.

Niestety, nie zmienią się warunki oglądania spotkań, bo stadion przy al. Unii jest ruiną. Do tego nadzieja, iż kiedyś stanie w tym miejscu nowoczesny obiekt jest mniejsza, bo przecież już wiadomo, że Mostostal Zabrze i Budus stadionu nie wybudują. Jak informowaliśmy, rozmowy w celu polubownego rozwiązania umowy idą w bardzo dobrym kierunku i lada dzień łódzki magistrat powinien ogłosić oficjalnie, że będzie mógł rozpisać nowy przetarg.

Władze miasta nadal uważają, że najlepszą lokalizacją dla stadionu miejskiego jest teren przy al. Unii, dlatego w nowym przetargu ponownie to miejsce zostanie wskazane. Nadal budowana ma być również niewielka hala dla siatkówki, koszykówki i piłki ręcznej, która przy okazji będzie pełnić funkcję sali rozgrzewkowej dla wielkich imprez w Atlas Arenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki