Po dwudziestu kolejkach ełkaesiacy są liderem czwartej ligi, a drużyna z Paradyża zajmuje drugie miejsce, mając sześć punktów mniej od łodzian. W pierwszej rundzie spotkanie się nie odbyło, bo szefów klubu z Paradyża przerosła próba organizacji spotkania. Z obawy przed licznym przyjazdem kibiców ŁKS zdecydowali się na oddanie tego meczu walkowerem. Kto wie, być może gdyby drużyny wybiegły wtedy na boisko przewaga ŁKS nad zespołem z Paradyża byłaby mniejsza?
W pierwszej kolejce ełkaesiacy pokazali, że są w dobrej formie, a wybitnym wzmocnieniem, oczywiście jak na czwartoligowe wymagania, jest Paweł Hajduczek, który dwukrotnie pokonał bramkarza Jutrzenki Warta w wygranym 3:0 meczu.
Nie obyło się jednak bez problemów, bo urazu doznał bramkarz Adam Sekuterski, który musiał w przerwie opuścić boisko. W niedzielę w łódzkiej drużynie zadebiutuje Konrad Przybylski, pozyskany zimą z Concordii Piotrków Trybunalski. Przybylski broniłby już pewnie w poprzednim meczu, ale musiał pauzować z powodu żółtych kartek, które otrzymał jeszcze w poprzednim klubie.
Mecz ŁKS - KS Paradyż rozpocznie się w niedzielę przy al. Unii o godz. 15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?