Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź - KSZO Ostrowiec 0:0

Dariusz Kuczmera
Marcin Mięciel był bliski zdobycia bramki w meczu z KSZO
Marcin Mięciel był bliski zdobycia bramki w meczu z KSZO Krzysztof Szymczak
Na stadionie przy al. Unii w ostatnim w tym roku meczu pierwszej ligi w Łodzi lider tabeli ŁKS tylko zremisował z KSZO. Nastąpił koniec serii ŁKS, który wygrał dziewięć meczów z rzędu, a nie potrafił pokonać ostatniej w tabeli drużyny KSZO Ostrowiec. przeczytaj relację ze spotkania.

Składy drużyn:
ŁKS: Wyparło - Gieraga, Łabędzki, Mowlik, Klepczarek - Smoliński, Mączyński, Kłus, Kujawa, Kosecki - Mięciel. Trener: Andrzej Pyrdoł.
KSZO: Wróbel - Cieciura, Skórnicki, Dybiec, Lasocki- Frańczak, Kanarski, Białek, Mąka, Wolański - Nawrocik. Trener: Czesław Jakołcewicz.

Sędziuje Wojciech Krztoń z Olsztyna.

Mecz ogląda 4.046 widzów.

W 3 minucie po podaniu Koseckiego z pięciu metrów spudłował Smoliński. Kopnął ponad bramką.

W 19 minucie Kłus podał do Mięciela, który jednak zamiast podać do niepilnowanego Smolińskiego próbował minąć obrońcę i stracił piłkę.

22 minuta - powinno być 1:0 dla ŁKS. Kłus podał do Gieragi, a ten wzdłuż bramki do Mięciela. Piłka po strzale napastnika łodzian trafiła w nogi bramkarza KSZO. Kolejna akcja została zmarnowana.

26 minuta. Mączyński strzelił z wolnego z ponad 20 metrów, a bramkarz Michał Wróbel odbił piłkę na poprzeczkę. Brakowało milimetrów. Po rogu z woleja strzelił Klepczarek - obok bramki.

Smoliński zagrał do Mięciela, który dośrodkował do Koseckiego. Piłka po strzale młodego pomocnika ŁKS została zabłlokowana.

Do końca pierwszej połowy pozostało 8 minut.

Mięciel nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Po zagraniu z klepki z Mączyńskim czubkiem buta próbował strzelić gola, lecz trafił w bramkarza gości.

Kontra gości. Nawrocik najpierw piętą, a póżniej głową strzelał na bramkę ŁKS, lecz bez powodzenia. Piłka po strzale głową minęła bramkę Bodzia W. o kilka metrów.

Zółta kartka dla Mowlika za faul. Eliminuje to obrońcę ŁKS z następnego meczu z Flotą w Swinoujściu.

Bogusław Wyparło dwa razy uratował drużynę ŁKS. Najpierw efektownie obronił strzał Białka z wolnego, a chwilę póżniej przerzucił nad poprzeczką piłkę po dalekim strzale, prawie spod linii bocznej, Cieciury.

Sędzia przedłużył pierwszą połowę o 2 minuty.

Koniec pierwszej połowy.ŁKS - KSZO 0:0.

Rozpoczęła się druga połowa meczu. Drużyny grają w tych samych składach.

Dobra akcja łodzian - Klepczarek do Mięciela. a ten do Koseckiego. Kosa wbiegł w pole karne, ale po zdecydowanym ataku obrońcy KSZO stracił piłkę.

52 minuta. Z wolnego dośrodkował Smoliński wprost na głowę Mowlika. Piłka po strzale ełkaesiaka zmierzała jednak w sam środek bramki KSZO i Michał Wróbel nogami obronił.

Zaskakujący strzał Adriana Frańczaka zza narożnika pola karnego. Bodzio W. wybił piłkę na róg.

Jest 55 minuta i wciąż 0:0.

57 minuta - Białek strzelał z wolnego tuż obok słupka bramki ŁKS.

Pierwsza zmiana w 59 minucie. W drużynie KSZO miejsce Nawrocika zajmuje Kapsa.

Rezerwowy KSZO w pierwszej akcji strzelał groźnie z ostrego kąta, na szczęście Bodzio W. obronił.

Pierwsza zmiana w ŁKS. W 71 minucie Koseckiego zastępuje Golański.

Do końca zostało 10 minut nadziei. Wciąż jest 0:0.

80 minuta - zmiana w KSZO. Z boiska schodzi Wolański, a w jego miejsce wchodzi Łatkowski.

85 minuta - bramkę mogli zdobyć gracze KSZO. Łatkowski w dobrej sytuacji chybił.

Sędzia przedłużył mecz o 3 minuty.

Zółta kartka dla Kanarskiego.

Zółta kartka dla Kapsy - za kopnięcie bez piłki Klepczarka.

Po wolnym Mączyńskiego piłkę wybił bramkarz KSZO.

KONIEC MECZU. ŁKS - KSZO 0:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki