Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź musi wygrać trzy mecze, by awansować do III ligi

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
Piętnaście punktów przewagi nad trzecim zespołem i jeden rozegrany mecz mniej - sytuacja piłkarzy ŁKS na finiszu sezonu czwartej ligi jest doskonała. Wystarczy, że wygrają trzy z ośmiu ostatnich meczów, a awans będą mieli zapewniony.

W środę łodzianie na własnym stadionie pokonali Czarnych Rząśnia i nadal prowadzą w czwartej lidze, zachowując piętnastopunktową przewagę nad trzecim w tabeli Widokiem Skierniewice, który ma do rozegrania w tym sezonie siedem meczów.

Bliżej ŁKS może być czwarty zespół tabeli - Zjednoczeni Stryków - który wprawdzie traci punkt do Widoku, ale rozegrał jeden mecz mniej. Strykowianie mogą więc maksymalnie zdobyć 24 punkty, co pozwoliłoby im zakończyć sezon z wynikiem 79 punktów. ŁKS w tej chwili ma 71 punktów, ale jeśli Zjednoczeni wygraliby wszystkie spotkania, to mieliby korzystny bilans meczów z łodzianami, bo jesienią przy al. Unii wygrali 2:1.

W tej sytuacji widać, że łodzianom do zapewnienia sobie awansu potrzeba najwyżej dziewięciu punktów. Jest duża szansa, że jeszcze w maju, a najpóźniej na początku czerwca zespół trenera Wojciecha Robaszka będzie mógł świętować awans.

Mimo wysokiej wygranej nad Czarnymi, Robaszek narzekał na skuteczność drużyny. I liczy, że w najbliższym meczu - z Orłem w Nieborowie w niedzielę o godz. 17 - jego piłkarze zagrają spokojniej i skuteczniej pod bramką rywala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki