Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź nie wygrał z Miedzią Legnica ligowego meczu

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
ŁKS gra w Legnicy
ŁKS gra w Legnicy Fot. Grzegorz Gałasiński
Ciężko być obecnie kibice ŁKS Łódź. W minioną niedzielę drużyna trenera Kibu Vicuny dostała na swoim boisku lanie od Resovii przegrywając aż 0:3 (0:1), a przed nią ciężkie wyjazdowe spotkanie w Legnicy.

Miedź trenera Wojciecha Łobodzińskiego ma na koncie 15 punktów, czyli o cztery więcej od zespolu z alei Unii 2. Na własnym boisku legnicznie nie prtzegrali w tym sezonie spotkania - wygrali jedno stracie i dwa zremisowali. Bilans łodzian na boiskach rywali delikatnie mówiąc na kolana nie rzuca - ełkaesiacy wygrali dwukrotnie na wyjeździe, raz zremisowali i raz przegrali. Jeśli już jesteśmy przy wyjazdowych triumfach to w żadnym wypadku nie należy ich przecniać, choć oczywiście punkty cieszą. To dlatego, że zespół Kibu Vicuny pokonał pierwszoligowych słabeuszy, czyli Puszczę Niepołomice (2:0) oraz Stomil Olsztyn (3:0). Obie te ekipy zamykają pierwszoligową tabelę, a olsztynianie nie zdobyli w tym sezonie nawet jednego punktu. Jedynym ich dorobkiem jest strzelony gol. Optymistycznie nie nastraja także bilans dotychczasowych ligowych starć łodzian z zespołem z Legnicy. Proszę sobie wyobrazić, ze z czterech dotychczas rozegranych spotkań ŁKS wszystkie przegrał, a bilans bramkowy jest koszmarny, bo wynosi 3-11. W poprzednim sezonie zespół z naszego regionu uległ w grudnia na swoim boisku legniczanom 3:4 (0:1). Gole dla pokonanych strzelili wówczas Pirulo, Michał Drąbka oraz Dragoljub Srnić, który nie jest już graczem łódzkiego klubu, lecz FK Radnićki Kragujevać z Serbii. Jeszcze gorzej wypadło starcie 29 maja w Legnicy. Tego dnia „Miedzianka” pokonała łodzian aż 3:0 (1:0) i ta porażka dała tak naprawdę początek przegranej batalii o PKOEkstraklasę. Jak więc być optymistą przed sobotnim meczem, no jak, zwłaszcza bo blamażu z Resovią? Legniczanie natomiast jako pierwsi w tym sezonie powstrzymali lidera pierwszoligowej tabeli Koronę Kielce remisując na wyjeździe z zespołem prowadzonym przez trenera Dominika Nowaka 0:0.
Jeśli już jesteśmy przy pierwszoligowych szkoleniowcach, to pracę w sosnowieckim Zagłębiu stracił Kazimierz Moskal, którego akurat łódzkim fanom przedstawiać nie trzeba, bo od połowy czerwca 2018 roku, do początku maja 2020 prowadził zespół z alei Unii 2. Największym jego sukcesem w Łodzi był powrót z zespołem, po siedmiu latach, na najwyższy poziom rozgrywkowy.
Władze sosnowieckiego klubu podjęły decyzję o rozstaniu się zes szkoleniowcem ze wzglęu na słabe wyniki zespoły. W siedmiu rozegranych spotkaniach Zagłębie zdobyło zaledwie pięć punktów. Czara goryczy przelała się po sobornim remisie na swoim boisku z beniaminkiem Skrą Częstochowa.ą

I LIGA
8. kolejka. Piątek (10 września): Chrobry Głogów - Skra Częstochowa (15), Widzew Łódź - GKSKatowice (20.30). Sobota (11 września): Miedź Legnica - ŁKS Łódź (20.3), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce (12.40), Jastrzębie 0 Sandecja Nowy Sącz (18). Niedziela (12 września): Górnik Polkowice - Odra Opole (18), Zagłę- bie Sosnowiec - Puszcza Niepołomice (15). Po- niedziałek (13 września): Stomil Olsztyn - Resovia (18).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki