Mamy to! ŁKS Łódź wygrał w niedzielne popołudnie piekielnie trudny mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i pozostaje w grze o awans do II ligi. Łodzianie przystępowali do meczu z byłym klubem Jewhena Radionowa wiedząc o wygranej Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie z Pelikanem Łowicz 3:1 (0:0). Po rocznej przerwie na ławkę trenerską łódzkiej drużyny wrócił natomiast Wojciech Robaszek, który zastąpił Marcina Pyrdoła.
ŁKS - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1 [RELACJA NA ŻYWO]
Niektórzy kibice ŁKS, oraz ci piłkarze którzy pozostali w drużynie z poprzedniego sezonu, pamiętali zapewne, że 31 maja 2016 roku „Rodowici” nie sprostali Świtowi na stadionie przy alei Unii 2 i polegli 1:3 (1:0). Był to mecz ostatniej kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Ełkaesiacy rozpoczęli odważnie.Paweł Pyciak dośrodkował w pole karne, ale obrońcy Świtu wybili piłkę. Przebudzili się goście. Michał Kołba pewnie obronił jednak strzał Mariusza Gabrycha. W odpowiedzi groźnie z rzutu wolnego strzelał Przemysław Kocot, a Damian Guzik starał się zaskoczyć Mateusza Prusa główkując. Nic z tego jednak nie wyszło. A więc, po 45 minutach remis, który łodzianom nie dawał nic, kompletnie nic.
W 52 minucie zamarły trybuny, bo oto Piotr Basiuk znalazł się sam przed pustą bramką ŁKS. Jak on nie trafił do siatki? Gospodarze mieli wielkie szczęście. Miejscowi odpowiedzieli strzałem głową Jewhena Radionowa. Piłka jeszcze skozłowała, ale bramkarz Świtu wybił ją na rzut rożny. W 63 minucie Przemysław Przysowa ujrzał drugą żółtą, a więc czerwoną karetkę i musiał opuścić boisko. Już minutę później szaleństwo na widowni. Przemysław Kocot dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, a Jewhen Radionow przeciął głową lot piłki i przepięknym strzałem umieścił ją w siatce drużyny, z której przecież przyszedł do klubu z alei Unii 2. Ależ to był piękny gol! W 85 minucie goście o mały włos nie wyrównali. Zakotłowało się pod bramką miejscowych. Na szczęście obrońcy ŁKS zablokowali piłkę po strzale Krystiana Pomorskiego. Goście nie rezygnowali, ale Michał Kołba pewnie interweniował.
Tuż przed końcem spotkania gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, zakończoną golem Patryka Szymańskiego. Już w doliczonym czasie gry honorowego gola dla Świtu strzelił Kamil Wolski, wykorzystując rozkojarzenie defensywy łodzian. Cała czołówka III ligi wygrała swoje mecze, więc ŁKS pozostaje na drugim miejscu w ligowej tabeli. W najbliższą sobotę podopieczni trenera Wojciecha Robaszka grają na wyjeździe z Motorem Lubawa i nie powinni mieć większych kłopotów ze zgarnięciem całej puli. Będzie to niejako przedbieg przed Wielką Środą 17 maja, czyli spotkaniem derbowym na stadionie Widzewa. Jak już wcześniej informowaliśmy szanse, że mecz derbowy zobaczą kibice ŁKS są minimalne.
ŁKS Łódź - Świt Nowy Dwór Mazow. 2:1
Bramki
1:0 - Jewhen Radionow (64, głową)
2:0 - Patryk Szymański (89)
2:1 - Kamil Wolski (90+7)
ŁKS: Michał Kołba - Paweł Pyciak, Aleksander Ślęzak, Kamil Juraszek, Kamil Rozmus - Mateusz Gamrot (83, Dawid Sarafiński), Przemysław Kocot - Damian Guzik, Artur Golański (75, Patryk Szymański), Damian Nowacki (46, Łukasz Kopka, 88, Piotr Pyrdoł) - Jewhen Radionow. Trener: Wojciech Robaszek. Kierownik drużyny: Jacek Żałoba.
Świt: Mateusz Prus - Przemysław Przysowa, Kamil Dankowski, Michał Steć, Piotr Basiuk (72, Patryk Szczepański) - Konrad Karaszewski (77, Marcin Kozłowski), Krystian Pomorski - Dawid Jabłoński, Kamil Wolski, Karol Drwęcki - Mariusz Gabrych. (77, Rafał Maciejewski). Trener: Rafał Kleniewski.
Czerwona kartka: Przysowa (63 minuta, druga żółta) - Świt. Żółte kartki: Łukasz Kopka - Przysowa, Basiuk.
Sędziował: Radosław Jemielity z Podlaskiego Związku Piłki Nożnej. Widzów: ponad 3.000
Pod Ostrzałem GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
