- Czeka nas serial trzech trudnych meczów - mówi trener ŁKS Marek Chojnacki. - Pucharowy w Wałbrzychu, niestety przegrany 1:2, już za nami. Teraz skupiamy się na spotkaniu ligowym ze Stomilem, a o niedzielnym z Dolcanem jeszcze nie myślimy.
Środowe spotkanie z drużyną z Olsztyna rozpocznie się przy al. Unii o godz. 17, a niedzielne w Ząbkach o 12.15. Na inaugurację doszło do konfrontacji obu rywali łodzian i w Olsztynie Stomil przegrał z Dolcanem 1:2.
- Nie sugerujemy się tym wynikiem, pracujemy przede wszystkim na tym, żeby jak najlepiej wykorzystać swoje możliwości - mówi trener ełkaesiaków. - W takich meczach jak środowy decydują szczegóły, dyspozycja taktyczna. To będzie nasz pierwszy mecz w Łodzi, więc zrozumiałe, że musimy sobie poradzić z dodatkową presją. Czasem mecze u siebie bywają trudniejsze niż wyjazdowe, bo zawodnicy czują ciśnienie.
Trener ŁKS zrobił w Wałbrzychu kilka zmian w wyjściowym składzie. Czy w środowym meczu też będą?
- Z występu Michała Osińskiego i Daniela Bruda jestem zadowolony - mówi Marek Chojnacki. - Zmiany jednak będą, bo nie wszyscy są na jednakowym poziomie przygotowania - mówi trener.
W Wałbrzychu napastnikiem był Mateusz Stąporski, a nie Jakub Więzik. Stąporski strzelił gola. Czy zapewnił sobie miejsce w "jedenastce"?
- Nie można wykluczyć, że obaj zagrają od pierwszej minuty - mówi tajemniczo Marek Chojnacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?