Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Pogoń 1:0. Znakiem firmowym ŁKS są gole obcokrajowców strzelane w ostatniej chwili. Zdjęcia

Grzegorz Gałasiński, Dariusz Kuczmera
Fot. Grzegorz Gałasiński
W meczu z Koroną Artemijus Tutyskinas, a meczu z Pogonią Albańczyk Engjëll Hoti zapewnili zwycięstwa piłkarzom ŁKS. Obaj zostali wprowadzeni na boisko w czasie meczu z ławki rezerwowych. Miał nosa trener Kazimierz Moskal.

ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Engjëll Hoti (90+7)
ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Adrien Louveau, Nacho Monsalve, Marcin Flis, Piotr Głowacki (90, Artemijus Tutyškinas) - Pirulo (90, Piotr Janczukowicz), Michał Mokrzycki, Jakub Letniowski (71, Engjëll Hoti), Dani Ramírez (90, Maciej Śliwa) - Kay Tejan (71, Stipe Jurić). Trener: Kazimierz Moskal.
Pogoń: Bartosz Klebaniuk - Linus Wahlqvist, Danijel Lončar, Wojciech Lisowski (67, Léo Borges), Leonárdo Koútris - Wahan Biczachczjan, Alexander Gorgon (86, Yadegar Rostami), João Gamboa (67, Rafał Kurzawa), Luka Zahovič (73. Adrian Przyborek), Kamil Grosicki - Efthýmis Kouloúris (86, Mariusz Fornalczyk). Trener: Jens Gustafsson.
SędziowaŁ: Piotr Lasyk (Bytom).
Żółte kartki: Letniowski - Lisowski, Biczachczjan, Gorgon, João Gamboa.
Widzów: 10.386.

– Gramy u siebie i chcemy podtrzymać passę meczów bez porażki na swoim stadionie – mówił przed meczem trener Kazimierz Moskal. ŁKS po raz ostatni przegrał na Stadionie Króla 16 lipca 2022 z GKS Katowice 0:2. Była to pierwsza kolejka poprzedniego sezonu, a zatem ŁKS bez porażki na stadionie przy al. Unii pozostaje od 18 spotkań (16 w minionym sezonie i z Koroną oraz Pogonią w tej edycji rozgrywek).

W porównaniu do derbów trener Kazimierz Moskal dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. Zamiast Mieszko Lorenca grał Jakub Letniowski, a zamiast Macieja Śliwy – Dani Ramirez.
Łodzianie w pierwszej połowie sprawiali lepsze wrażenie. Aktywny był Pirulo, nieźle współpracował z Kayem Tejanem. Przynajmniej w trzech sytuacjach Pogoń ratował bramkarz, jego vis-s-vis w bramce ŁKSnie był tak często zatrudniany. Szkoda, bo przynajmniej jedną z sytuacji Pirulo mógł wykorzystać.
Liczyliśmy sytuacje ŁKS, ale najbliżej szczęścia był Kamil Grosicki, który po kontrze w pierwszej minucie przedłużonego czasu gry w pierwszej połowie trafił piłką w słupek. Szczęście sprzyjało Aleksandrowi Bobkowi.

W72 minucie powinien być karny dla ŁKS. Pirulo zagrał do Kamila Dankowskiego, obrońca ŁKS centrował i nastąpiła ręka piłkarza Pogoni Koutrisa. Zbyt wcześnie wybuchła wielka radość na trybunach. Sędziowie analizują VAR i arbiter główny nie podyktował karnego. Pech!

Niedługo później Pirulo strzelił lewą nogą, ale piłka przeleciała o dobre pół metra obok bramki Pogoni. W81 minucie Pirulo i Stipe Jurić byli blisko zdobycia gola, ale obrońcy Pogoni sobie tylko znanym sposobem wybili piłkę spod nóg piłkarzy ŁKS. Ełkaesiacy mimo 115 lat na karku lepiej znieśli trudy meczu i atakowali do samego końca. I właśnie w 7 minucie przedłużonego czasu gry Engjell Hoti strzelił kapitalnie zza pola karnego i nie do obrony. Wielka radość zapanowała na trybunach.

Znakiem firmowym ŁKSsą gole strzelane w końcówce!
Co pokażą piłkarze trenera Kazimierza Moskala w następnym meczu z Puszczą Niepołomice na stadionie Cracovii? Pojedynek beniaminków odbędzie się w sobotę o 17.30. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki