Najmniej znany w Łodzi z przedstawionych wczoraj nowych graczy jest Antoni Łukasiewicz. 28-letni obrońca, który jest wychowankiem Polonii Warszawa, został wypożyczony na cztery miesiące ze Śląska Wrocław.
- Pod koniec sezonu miałem drobne problemy zdrowotne. Dodatkowo wprowadzone przez spółkę Ekstraklasa ograniczenia liczby graczy w drużynie sprawiły, że dopadły mnie cięcia kadrowe - mówi Łukasiewicz. - Otrzymałem propozycję od Tomasza Wieszczyckiego i zdecydowałem się przyjechać do Łodzi. ŁKS wyciągnął do mnie rękę, a ja będę chciał spłacić to postawą w meczach ligowych.
Również na cztery miesiące z ŁKS związał się Paweł Golański. Wychowanek ŁKS wrócił do klubu po sześciu latach. - W Koronie z powodów organizacyjno-finansowych byłem przesunięty do Młodej Ekstraklasy - mówi Golański. - Z Tomkiem Wieszczyckim dogadaliśmy się szybko i cieszę się, że z powrotem trafiłem na stare śmieci.
Również dla Szczota, który ostatnio występował w greckim Iraklisie Saloniki, przyjście do ŁKS jest powrotem do Łodzi. Trzy lata temu Szczot został sprzedany przez ówczesnych właścicieli ŁKS do Jagiellonii Białystok. Później grał jeszcze w zabrzańskim Górniku, a ostatni sezon spędził w Salonikach. Klub miał jednak problemy finansowe i nie regulował zobowiązań.
- Udało mi się rozwiązać umowę z winy klubu i wróciłem do Polski - mówi. - Zadzwoniłem do Tomka Wieszczyckiego, który zaproponował mi przyjazd na testy. Po trzech dniach usłyszałem, że klub jest zainteresowany podpisaniem kontraktu.
Nowi piłkarze ŁKS są przekonani, że zespół stać na lepszą grę. - Jesteśmy w stanie wnieść pozytywne elementy do gry zespołu - uważa Szczot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?