MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Warta. ŁKS w kryzysie, a teraz mecz z mistrzem, później z liderem!

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Grzegorz Gałasiński
Piłka nożna. Odwróciło się od ŁKS szczęście. Rycerze Wiosny w niczym nie przypominali drużyny, która walczy do końca, jak w wygranych meczach z Koroną i Pogonią.

ŁKS Łódź - Warta Poznań 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Stefan Savić (10), 0:2 Kajetan Szmyt (62-karny)
ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Nacho Monsalve, Marcin Flis, Artemijus Tutyškinas (63, Piotr Głowacki) - Pirulo (63, Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Engjëll Hoti (86, Anton Fase), Dani Ramírez, Bartosz Szeliga (76, Piotr Janczukowicz) - Kay Tejan (76, Stipe Jurić).Trener: Kazimierz Moskal.
Warta: Jędrzej Grobelny - Jakub Bartkowski, Dimítris Stavrópoulos (69, Filip Borowski), Dawid Szymonowicz, Wiktor Pleśnierowicz, Jakub Kiełb (79, Konrad Matuszewski) - Kajetan Szmyt (73, Dario Vizinger), Miguel Luís (69, Niilo Mäenpää), Mateusz Kupczak, Stefan Savić (69, Maciej Żurawski) - Adam Zrelak. Trener: Dawid Szulczek.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Żółte kartki: Mokrzycki, Dankowski, Flis, Ramírez - Stavrópoulos, Pleśnierowicz, Szymonowicz, Miguel Luís, Kupczak.
Widzów: 9.763.

Łodzianie nie prezentują w tym sezonie stałej, silnej dyspozycji.

Rycerze Wiosny wygrali dwa mecze, ale trzeba przyznać, że bardzo szczęśliwie, strzelając gole w ostatnich sekundach. Jeśli tego farta nie ma, ŁKS jest słabym zespołem i nie bójmy się tego głośno powiedzieć - kandydatem do spadku.
Krótko przed meczem ŁKS podał, że Vladyslav Okhronchuk został wypożyczony do pierwszoligowej Polonii Warszawa. Dzień wcześniej Kelechukwu Ibe-Tori został wypożyczony do Resovii.
To były dobre posunięcia. Nikt nie przypuszczał, że czeka nas najgorsze. Stadion Króla był twierdzą ŁKS Łódź niezdobytą od 16 lipca 2022 roku, kiedy to łodzianie przegrali z GKS Katowice. Od tego czasu ełkaesiacy rozegrali przy al. Unii kolejnych 18 spotkań. Wygrali 15 z nich, 3 zakończyły się remisami.
W10 minucie ełkaesiacy przyjęli pierwszy cios. Stracili piłkę w środkowej strefie boiska, bo Nacho Monsalve podał piłkę głową pod nogi rywala. Goście uruchomili szybko kontę, ani Engjëll Hoti, ani Nacho Monsalve nie potrafili zatrzymać Austriaka Savicia, który minął łodzian i strzelił obok interweniującego Aleksandra Bobka.
Ełkaesiacy niby mieli przewagę (67 procent czasu posiadania piłki), oddali kilka strzałów na bramkę rywali, ale tak naprawdę ani razu poważnie jej nie zagrozili.

Po kwadransie gry w drugiej połowie, Warta otrzymała drugi prezent od ełkaesiaków.

Sędzia uznał, że Marcin Flis sfaulował Miguela Luisa i podyktował jedenastkę. Karnego na drugą bramkę zamienił Kajetan Szmyt.
Drugie trafienie gości ustawiło mecz. Warta mądrze się broniła, a łodzianie nie mieli pomysłu, jak odrobić straty. Kibice mają powody do zmartwień. ŁKS wygrał dwa mecze w bardzo szczęśliwych okolicznościach, a w pozostałych spotkaniach (to była piąta porażka) grał bardzo słabo. Czy uda się uratować ekstraklasę?
W następnym meczu (16 września, 17:30) ŁKS zagra z mistrzem Rakowem Częstochowa na wyjeździe, a w kolejnym z liderem Jagiellonią Białystok. Ciężko być optymistą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki