KP Katowice ma występować w T-Mobile Ekstraklasie na licencji Polonii. Ale by tak się stało, muszą zgodzić na to się dwa regionalne związki piłkarskie - Mazowiecki i Śląski. Ten drugi raczej problemów robić nie będzie, bo przecież zyskuje klub w ekstraklasie, ale - jak nieoficjalnie wiadomo - na wyrejestrowanie nie chce zgodzić się Mazowiecki ZPN.
W przypadku odmownej decyzji któregokolwiek z regionalnych związków, Polonia mogłaby grać w ekstraklasie. Ale Józef Wojciechowski już zapowiedział, że jego zabawa w piłkę nożną przestała interesować. W tej sytuacji najbardziej prawdopodobne jest, że wycofałby drużynę z ekstraklasy, a na jej miejsce mógłby wskoczyć ŁKS, który w poprzednim sezonie zajął przedostatnie miejsce.
Szefowie ŁKS do sprawy podchodzą bardzo spokojnie. - Oczywiście będziemy przyglądać się całej sprawie i trudno powiedzieć, jak ona się zakończy - mówi prof. Zbigniew Domżał, doradca prezesa ŁKS Andrzeja Voigta.
W klubie przy al. Unii zdają sobie sprawę, że mają drużynę, która nie spełnia wymagań ekstraklasy i pewnie miałaby kłopot, by zdobyć w niej jakikolwiek punkt. Ale to nie ma większego znaczenia, bo przy obecnych założeniach budżetowych ekstraklasa, choćby tylko przez rok, rozwiązałaby problem, bo z samych praw telewizyjnych i reklamowych ŁKS mógłby liczyć na przynajmniej pięć milionów złotych, czyli więcej, niż planuje mieć w pierwszej lidze. Jak już informowaliśmy, szefowie ŁKS ustalili, że budżet klubu w nadchodzących rozgrywkach będzie wynosił ok. trzech mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?