Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS zostanie ukarany za wbiegnięcie kibica na boisko?

Paweł Hochstim
Kibic ŁKS, który wbiegł na boisko nie stawiał oporu i zapłacił mandat
Kibic ŁKS, który wbiegł na boisko nie stawiał oporu i zapłacił mandat Łukasz Kasprzak
Incydent z kibicem, który wybiegł na boisko w trakcie meczu ŁKS z Astorią Szczerców prawdopodobnie nie będzie miał dalszych konsekwencji, choć ostateczna decyzja będzie należała do kierowanego przez Piotra Diehla Wydziału Dyscypliny Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

Po bramce zdobytej przez ŁKS na boisko wbiegł kibic, który chciał pogratulować piłkarzom. Szybko został wyprowadzony z boiska i nałożono na niego mandat w wysokości 500 złotych. Szefowie ŁKS nie ukrywają, że zaczynają ich denerwować kolejne incydenty na trybunach.

W tej sprawie mają spotkać się z szefami firmy ochroniarskiej, która ma zapewnić bezpieczeństwo w trakcie meczów ŁKS. Jak widać, niezbyt dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków, skoro np. na mecz z Concordią Piotrków Trybunalski kibice wnieśli bardzo dużo materiałów pirotechnicznych. I to właśnie z tego powodu klub będzie musiał zapłacić 2,5 tys. zł kary, a mecz z Astorią Szczerców nie mógł być z tego powodu imprezą masową.

Teoretycznie ŁZPN, który nałożył na ŁKS obowiązek rozegrania jednego meczu bez udziału publiczności, ale warunkowo zawiesił wykonanie kary, może teraz ją odwiesić. Wiadomo, że ostateczną decyzję podejmie Wydział Dyscypliny, ale szefowie związku wskazują, że wybiegnięcie na murawę jednego kibica, w dodatku w celach jak najbardziej pokojowych, nie powinno skutkować odwieszeniem kary.

Trudno nie zgodzić się z tą interpretacją. Tym bardziej, że kibic, który wbiegł na boisko nie stawiał oporu i zapłacił mandat. Po meczu okazało się, że na co dzień mieszka w Anglii, rzadko może bywać na meczach i... wzruszył się po golu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki