Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Andrzej Pęczak do więzienia. 3 lata i 8 miesięcy

Wiesław Pierzchała
Andrzej Pęczak
Andrzej Pęczak archiwum
Sąd Apelacyjny w Łodzi obniżył karę - z czterech lat do trzech lat i ośmiu miesięcy więzienia - Andrzejowi Pęczakowi, byłemu posłowi SLD i byłemu wojewodzie łódzkiemu, głównemu oskarżonemu w aferze w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska, w wyniku której stracił on ponad 42 mln zł. Wyrok jest już prawomocny.

Na ławie oskarżonych zasiadło 20 osób. Wśród nich był m.in. Waldemar Matusewicz, były marszałek województwa i były prezydent Piotrkowa Trybunalskiego, który - podobnie jak w sądzie pierwszej instancji - został uniewinniony. Także pozostałych oskarżonych uniewinniono lub otrzymali oni niewysokie wyroki w zawieszeniu.

Tylko Pęczak został skazany na więzienie, dlatego jedynie on spośród oskarżonych będzie mógł złożyć kasację. Czy tak uczyni? Pęczaka nie było w sądzie, zaś jego obrońca Marian Koperski odmówił komentarza i nie odpowiedział, co zrobi w tej sprawie. Sąd Apelacyjny generalnie obniżył oskarżonym wyroki. A to dlatego, że zmieniły się przepisy dotyczące mienia znacznej wartości: kiedyś to była kwota powyżej 200 tys. zł, a teraz powyżej 1 mln zł.

Zarzuty wobec oskarżonych dotyczyły niegospodarności w WFOŚ w latach 1999 - 2000. Chodziło m.in. o pożyczenie miliona złotych zakładom odzieżowym ''Pilica'' w Tomaszowie Mazowieckim, pożyczkę 10 mln zł dla firm "króla żelatyny" Kazimierza Grabka na budowę zakładu utylizacji odpadów poubojowych, który okazał się fabryką żelatyny, a także o zakup akcji Banku Częstochowa za przeszło 20 mln zł.

To pierwszy prawomocny wyrok dla Pęczaka. Jego choroba (z powodu silnej depresji trafił nawet do szpitala psychiatrycznego w Warcie, w którym przebywał do połowy grudnia 2010 roku) uniemożliwiła rozpoczęcie nowego procesu, w którym zarzucono mu, że mimo zakazu prokuratury podejmował pieniądze ze swoich kont bankowych.

Dwa pozostałe procesy byłego barona lewicy toczą się w sądach rejonowych w Łodzi i Pabianicach. Chodzi w nich o nielegalne przyjmowanie pieniędzy od braci Andrzeja i Zbigniewa Gałkiewiczów, znanych biznesmenów ze Rzgowa, a także o przyjęcie 820 tys. złkorzyści materialnych i osobistych od znanego lobbysty Marka Dochnala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki