Spośród oskarżonych nie stawił się 71-letni Andrzej H., były sekretarz Komitetu Łódzkiego PZPR, który poinformował sąd, że mieszka w Szwecji, jest schorowany i raczej nie weźmie udziału w procesie. Przybyli pozostali oskarżeni: 67-letni Zdzisław K., były oficer SB, 82-letni Mieczysław K., były oficer LWP i 67-letni Piotr S., były dyrektor RSW "Prasa - Książka - Ruch".
Stawili się także prześladowani w stanie wojennym dziennikarze: Jacek Indelak, Marian Miszalski i Gustaw Romanowski. Ich pełnomocnik wystąpił z wnioskiem, aby - ze względu na ważny interes społeczny i na to, że sprawa jest skomplikowana - proces odbył się nie w Sądzie Rejonowym, lecz w Sądzie Okręgowym. W tej sytuacji proces został odroczony do 6 marca.
Sprawa ciągnie się od 2007 roku, kiedy Sąd Rejonowy - bez procesu, na podstawie wcześniej ogłoszonej amnestii - umorzył sprawę.
- My zaskarżyliśmy tę decyzję i to skutecznie, tak że rozpoczął się zwykły proces, który trwał dwa i pół roku. Zakończył się umorzeniem sprawy z uwagi na przedawnienie karalności za czyn przypisany oskarżonym - mówi Gustaw Romanowski. - Jednak uzasadniając ten wyrok, sędzia jedynie powołała się na wcześniejsze orzeczenie Sądu Rejonowego i uchwały Sądu Najwyższego. Dlatego złożyliśmy apelację i wygraliśmy. Stąd drugi proces.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?