Zwłoki 33-letniego mieszkańca bloku przy ul. Makuszyńskiego 1 leżały od rana przy wejściu do jednej z klatek schodowych.
Wiadomo, że mężczyzna po nocnej zmianie wracał do domu i ma rozciętą głowę. Według części sąsiadów, uraz mógł następić po omdleniu lub wylewie, siostrzeniec mężczyny podejrzewa jednak zabójstwo.
Sprawę bada policja. Wczesnym popołudniem najprawdopodobniejsza, według funkcjonariuszy, wersja wydarzeń to nieszczęśliwy wypadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!