Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź Czterech Kultur: "Lament łódzki" tylko dla dorosłych

Łukasz Kaczyński
materiały prasowe
Pierwszym z przedstawień, jakie będzie można zobaczyć podczas tegorocznego festiwalu Łódź Czterech Kultur, będzie "Lament łódzki" przygotowany przez Mariusza Grzegorzka, rektora Szkoły Filmowej w Łodzi, ze studentami IV roku wydziału aktorskiego.

"Lament" powstaje w ramach cyklu "Podwórka" i grany będzie przy ul. Rewolucji 1905 roku nr 29. Reżyser ostrożnie używałby jednak słowa "przedstawienie".

- Powiedziałbym raczej: zdarzenie lub eksces artystyczny. To będzie jednorazowe wydarzenie - mówi Grzegorzek.

Materią literacką, z jakiej zbudowano spektakl, a także tematem wyjściowym dla niego są... komentarze umieszczane najczęściej anonimowo na internetowych forach.

- Wszyscy żyjemy w tym mieście i chciałbym wierzyć, że wszystkich nas, mniej lub bardziej, interesuje co się w nim i z nim dzieje - przyznaje reżyser. - Czerpiąc informację z przestrzeni wirtualnej trafiamy na tak zwany obieg oficjalny mniej lub bardziej spełniających zapotrzebowanie polityczne notek w różnych mediach oraz na "podziemny" nurt komentarzy. Ich treść jest przewidywalna, ale są w swej istocie czymś ciekawszym. Mam więc populistyczną sieczkę, gdzie głosy w stylu "Łódź umiera" i "debile u władzy" mieszają się z kontrą w rodzaju "Łódź buduje" i "będzie miała Nowe Centrum i EC1".

W tej "sieczce" Grzegorzek dostrzegł, w formie niemal gotowej, strumień świadomości świadczący o stanie "sfermentowania" społeczeństwa. Całego, nie tylko łódzkiego. Odsiał komentarze politycznie lub ideologicznie "inspirowane", by wyłowić istotę łódzkiej mentalności.

- Spodobał mi się język tych komentarzy. Wulgarny, ale tworzący takie dziwne połączenia składniowe. Ludzie piszą tak jak myślą, przez co wyrażają się ich różne osobowości. Staraliśmy się to zachować - przyznaje reżyser.

"Lament" będzie muzyczną mozaiką scen i postaci, które toczą pseudo-dyskusje mające do czegoś doprowadzić, ale... nie mające mocy sprawczej. Tak jak w internecie. Energia, która mogłaby zmienić miasto, trafia w próżnię. Zarówno negacja tego co dobre, jak "różowe złudzenie patetyczne" są formą ucieczki od rzeczywistej odpowiedzialności za kształt Łodzi. A internetowa kanalizacja złych emocji rodzi obojętność wobec realnych problemów, twierdzi reżyser. W "Lamencie" przywołane zostaną tak różne, budzące emocje zdarzenia jak otwarcie dwutysięcznej "Biedronki" (w formie debaty telewizyjnej) i... poszukiwania dobrego fryzjera.

"Lament" rozpocznie się w niedzielę 8 czerwca o godz. 21. Przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki