W zeszłym roku radni przegłosowali strategię dla Piotrkowskiej. A w dokumencie jest zapisane, że z czasem ulica na odcinku od placu Wolności do al. Piłsudskiego zostanie zamieniona w deptak. Z czasem, bo zamykanie jej dla samochodów ma przebiegać etapami, a wiąże się to z budową parkingów oraz wymianą nawierzchni.
- Piotrkowska powinna być deptakiem, z którego będą korzystać piesi i rowerzyści. A puszczenie nią tramwaju dodatkowo uatrakcyjni ulicę - mówi Włodzimierz Adamiak, menedżer ulicy Piotrkowskiej. - Dostawcy do sklepów czy restauracji mogą dowozić towar nocą. W Nowym Jorku na Piątej Alei ubrania są dostarczane do sklepów na specjalnych wieszakach z kółkami.
Radni, którzy przegłosowali strategię, popierają Adamiaka. Uważają, że w obecnym kształcie, czyli z ograniczonym ruchem, Pietryna nie jest ani deptakiem, ani ulicą. Marcin Bugajski, wiceprezydent Łodzi, jest bardziej ostrożny w ocenach. - Jestem za deptakiem, ale jeśli w pobliżu powstanie wystarczająca liczba miejsc parkingowych - mówi Marcin Bugajski.
Zdecydowanie innego zdania są restauratorzy oraz właściciele punktów gastronomicznych. Tadeusz Skokowski, menedżer restauracji Łódzki Klub Biznesu, podczas spotkania jeszcze z prezydentem Jerzym Kropiwnickim mówił, że odkąd wprowadzono zakaz wjazdu na Piotrkowską, stracił część klientów. - Samochód jest narzędziem pracy, ludzie chętnie przyszliby na obiad, gdyby mogli podjechać - mówi Skokowski. - Co mi z parkingu przy alei Kościuszki, skoro w niedziele jest zamknięty?
Wtórowała mu Elżbieta Skórka z cukierni P. Skórka. Argumentowała, że w jej branży dostawy w ściśle określonych godzinach to absurd. - Handlujemy świeżą żywnością, musimy swobodnie rano dowieźć towar. Restauracje zamawiają u nas torty weselne, mamy z nimi spacerować po ulicy? - pytała.
Zamienić centrum w klasyczny deptak? Inne miasta już znalazły odpowiedź na to pytanie
Sopot: najsłynniejszy (po zakopiańskich Krupówkach) deptak w Polsce, tętniący życiem od rana do nocy. Nie tylko samochody mają wstęp wzbroniony, ale też rowery. Dostawy do sklepów są w określonych godzinach i przepisy są respektowane.
Gdynia: ulica Świętojańska po remoncie jest deptakiem. Wjazd mają tylko samochody pracowników banków, dla nich są specjalne parkingi. Środkiem jeździ trolejbus, ale nie przeszkadza to klientom letnich ogródków.
Wrocław: nie ma tam klasycznego deptaka, ale bezwzględny zakaz ruchu obowiązuje na Rynku i kilku ulicach do niego przyległych. Serce miasta tętni życiem.
Lublin: ulica wiodąca od starego miasta przypomina Piotrkowską, ale jest krótsza. Zamieniona została w klasyczny deptak, który latem pełen jest ogródków i bawiących się mieszkańców oraz turystów.
Warszawa: Nowy Świat w weekendy przez całe lato jest zamykany dla autobusów i taksówek i jest deptakiem. W niemal każdą sobotę i niedzielę odbywają się tutaj imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?