Te ciepłe słowa były skierowane do 11-letniej Kamili i 12-letniego Mateusza, którzy w niedzielę pomogli 5-letniemu Czarkowi błąkającemu się koło boiska na Dąbrowie. Dzielne dzieci wzięły go za rękę i zaprowadziły na posterunek straży. Wczoraj odebrały z rąk komendanta dyplomy i nagrody.
- Jak doszliśmy do straży, to Czarek się rozpłakał ze strachu. Pocieszałam go, że nic złego mu się nie stanie - opowiada Kamila.
Chłopiec błąkał się kilka godzin. W tym czasie żaden z jego domowników nie zorientował się, że nie ma go w domu.
Kamila i Mateusz zwiedzili siedzibę straży miejskiej przy Kilińskiego. - W przyszłości chciałbym zostać strażnikiem - przyznał Mateusz.
- A ja albo strażniczką, albo fryzjeką - dodała Kamila. Mamy małych bohaterów były dumne ze swoich dzieci. - Zachowały się bardziej odpowiedzialnie niż niejeden dorosły - podkreślały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?