Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: kradł laptopy dzieciom w szpitalu

(Ad.), KWP
Szpitalnego złodzieja złapali ludzie odwiedzający chore dzieci.
Szpitalnego złodzieja złapali ludzie odwiedzający chore dzieci. archiwum policji
Dzięki obywatelskiej postawie 40-letniego łodzianina i kilku innych osób ujęto złodzieja, który skradł 2 laptopy z oddziału onkologii dziecięcej szpitala im. Marii Konopnickiej. Złodziej został przekazany w ręce policji, a laptopy powróciły do małych pacjentów. Za kradzież mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

2 marca około godziny 14 znajdujący się na oddziale onkologii dziecięcej szpitala im. Marii Konopnickiej 40-letni mieszkaniec Łodzi usłyszał z korytarza krzyki "łapać złodzieja". Mężczyzna odwrócił się i zauważył uciekającego w stronę drzwi wejściowych osobnika. Niewiele myśląc łodzianin rzucił się w pościg za biegnącym, a wraz z nim kilka innych osób. Dzielny 40-latek dogonił uciekającego i wspólnie z innymi powalił go na ziemię i obezwładnił. W plecaku, który mężczyzna miał przy sobie znajdowały się dwa laptopy, które ukradł kilka minut wcześniej z sali chorych.

O obywatelskim ujęciu powiadomiono policję. Przybyli na miejsce mundurowi ustalili, że wskazany mężczyzna wszedł na oddział szpitalny, wykorzystał fakt, że dwie małe pacjentki wraz z opiekunami znajdowały się w świetlicy, a sala chorych była otwarta, splądrował pomieszczenie i skradł dwa laptopy o łącznej wartości około 4 tysięcy złotych. Komputery ukrył w plecaku i próbował szybko acz niepostrzeżenie opuścić oddział. Fakt kradzieży stwierdziła jedna z poszkodowanych i wszczęła alarm - wówczas 40-latek wspólnie z kilkoma osobami udaremnił złodziejowi ucieczkę.

Zatrzymany nie posiadał przy sobie dokumentów i przedstawił się jako 36-letni mieszkaniec powiatu będzińskiego na Śląsku. Został osadzony w policyjnym areszcie, a śledczy z Komisariatu V Policji w Łodzi przystąpili do potwierdzania jego tożsamości. Nazajutrz - 3 marca okazało się, że podejrzany podał personalia swojego brata ponieważ sam był poszukiwany listem gończym wydanym celem doprowadzenia go do aresztu śledczego lub zakładu karnego. Faktycznie zatrzymany ma 33 lata i zameldowany jest w powiecie olkuskim w województwie małopolskim. Rok temu przebywał w zakładzie karnym, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za kradzieże. Wykonując prace poza więziennymi murami oddalił się i od tego czasu był poszukiwany.

33-latek usłyszał zarzuty kradzieży - czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 5 lat. Policjanci ustalili, że podejrzany ma na swoim złodziejskim koncie jeszcze kilka innych kradzieży dokonanych na oddziale onkologii dziecięcej. Przestępczą działalność "uprawiał" od lipca 2010 roku, a jego łupem padło 5 laptopów i 1 telefon komórkowy. Skradzione mienie sprzedawał, a pieniądze przeznaczał na bieżące wydatki. Dodatkowo śledczy przypuszczają, że w ten sam sposób 33-latek mógł okradać szpitale i hospicja w Krakowie i Wrocławiu. Po wykonaniu wszystkich czynności procesowych mężczyzna zostanie przekonwojowany do aresztu śledczego lub zakładu karnego zgodnie z dyspozycją listu gończego.
(Informacja prasowa policji - podinsp. Magdalena Zielińska)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki