Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: ''Król dopalaczy'' skuty, z zarzutami i bez towaru

Joanna Barczykowska, Marcin Darda
Dawid B. spędził wczoraj kilka godzin w kajdankach w sklepie przy ul. 6 Sierpnia, gdy inspektorzy konfiskowali towar
Dawid B. spędził wczoraj kilka godzin w kajdankach w sklepie przy ul. 6 Sierpnia, gdy inspektorzy konfiskowali towar Jakub Pokora
Po przesłuchaniu i nocy spędzonej w policyjnej izbie zatrzymań, w kajdankach przewieziono go do jego sklepu przy ul. 6 Sierpnia w Łodzi. Przez kilka godzin inspektorzy sanitarni wraz z policją konfiskowali towar ze smartshopu i szukali niedozwolonych substancji.

Dawid B. usłyszał prokuratorskie zarzuty - dwukrotnego wprowadzenia do obiegu substancji zakazanych decyzją Inspekcji Sanitarnej. ''Król dopalaczy'' nie przyznaje się do winy.

Przy tych czynnościach musiał być obecny ''król dopalaczy''. W sklepie Dawida B., zamiast podświetlonych ekspozycji, na podłodze leżały porozrzucane opakowania ''produktów kolekcjonerskich'', a inspektorzy opisywali dokładnie każde. Dawid B., zakuty w kajdanki, siedział z założonymi rękami. Przed sklepem zebrał się tłum gapiów.

- Inspektorzy odwiedzili w czwartek w Łódzkiem 38 ze 112 sklepów z dopalaczami. Towar policzono i zabezpieczono - mówi Zbiegniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarno-Epidemiologicznego w Łodzi. - Pobieramy próbki i będziemy je badać pod względem niedozwolonych i szkodliwych dla zdrowia substancji.

Najwięcej produktów, wartych kilka milionów złotych, inspektorzy skonfiskowali w głównym magazynie Smartszopu przy ul. Rewolucji 48 w Łodzi. W nocy ze środy na czwartek funkcjonariusze wynosili zaplombowane paczki z produktami i komponentami roślinnymi. Opisany towar trafił do policyjnych magazynów. Przy tej operacji był obecny Maciej Szlagowski, menedżer Dawida B.

- Jesteśmy spokojni o przyszłość firmy. Decyzje podjęte przez Inspekcję Sanitarną są bezprawne. Dawid wydał zgodę na przeszukanie magazynów i skonfiskowanie towaru. W czwartek zabrano towar z czterech naszych sklepów w województwie - poinformował Szlagowski.

Decyzją łódzkiej prokuratury Dawid B. został zatrzymany na 48 godzin.

- Nadal jest zatrzymany. Prokurator ma czas do godz. 14 w piątek na podjęcie decyzji o ewentualnym areszcie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej.

Adwokat ''króla dopalaczy'' zapowiada ostrą walkę o swojego klienta.

- Po weekendzie skieruję pismo do Głównego Inspektora Sanitarnego o uchylenie decyzji. Potem odwołamy się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Będziemy się też domagać odszkodowania - zapowiada Bronisław Muszyński.

Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, podkreśla, że właściciele sklepów będą musieli udowodnić, że prawo zostało złamane. - Państwo nie może się wahać przy korzystaniu z narzędzi, które daje mu prawo - powiedział minister.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki