Dawid B. usłyszał prokuratorskie zarzuty - dwukrotnego wprowadzenia do obiegu substancji zakazanych decyzją Inspekcji Sanitarnej. ''Król dopalaczy'' nie przyznaje się do winy.
Przy tych czynnościach musiał być obecny ''król dopalaczy''. W sklepie Dawida B., zamiast podświetlonych ekspozycji, na podłodze leżały porozrzucane opakowania ''produktów kolekcjonerskich'', a inspektorzy opisywali dokładnie każde. Dawid B., zakuty w kajdanki, siedział z założonymi rękami. Przed sklepem zebrał się tłum gapiów.
- Inspektorzy odwiedzili w czwartek w Łódzkiem 38 ze 112 sklepów z dopalaczami. Towar policzono i zabezpieczono - mówi Zbiegniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarno-Epidemiologicznego w Łodzi. - Pobieramy próbki i będziemy je badać pod względem niedozwolonych i szkodliwych dla zdrowia substancji.
Najwięcej produktów, wartych kilka milionów złotych, inspektorzy skonfiskowali w głównym magazynie Smartszopu przy ul. Rewolucji 48 w Łodzi. W nocy ze środy na czwartek funkcjonariusze wynosili zaplombowane paczki z produktami i komponentami roślinnymi. Opisany towar trafił do policyjnych magazynów. Przy tej operacji był obecny Maciej Szlagowski, menedżer Dawida B.
- Jesteśmy spokojni o przyszłość firmy. Decyzje podjęte przez Inspekcję Sanitarną są bezprawne. Dawid wydał zgodę na przeszukanie magazynów i skonfiskowanie towaru. W czwartek zabrano towar z czterech naszych sklepów w województwie - poinformował Szlagowski.
Decyzją łódzkiej prokuratury Dawid B. został zatrzymany na 48 godzin.
- Nadal jest zatrzymany. Prokurator ma czas do godz. 14 w piątek na podjęcie decyzji o ewentualnym areszcie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej.
Adwokat ''króla dopalaczy'' zapowiada ostrą walkę o swojego klienta.
- Po weekendzie skieruję pismo do Głównego Inspektora Sanitarnego o uchylenie decyzji. Potem odwołamy się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Będziemy się też domagać odszkodowania - zapowiada Bronisław Muszyński.
Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, podkreśla, że właściciele sklepów będą musieli udowodnić, że prawo zostało złamane. - Państwo nie może się wahać przy korzystaniu z narzędzi, które daje mu prawo - powiedział minister.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?