Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: napadli z pistoletem na dwóch studentów

Wiesław Pierzchała
Policja złapała bandytów z pistoletem hukowym.
Policja złapała bandytów z pistoletem hukowym. archiwum
Policjanci po szybkim śledztwie złapali dwóch bandytów, którzy postraszyli bronią 19-letnich studentów i zabrali im pieniądze.

Około północy na ul. Jaracza w centrum Łodzi dwaj żacy z Kielc zostali zaczepieni przez stojących w bramie kamienic łodzian: 28-letniego Marcina P. i 41-letniego Grzegorza S. Między mężczyznami doszło do ostrej wymiany słów, potem zaczęli się szarpać. W końcu jednak osiągnęli rozejm i na znak zgody obie strony wypiły po kilka kieliszków alkoholu.

- Wkrótce jednak emocje odżyły i znów wywiązała się awantura. Jeden z napastników wyciągnął pistolet i zażądał od studentów pieniędzy - mówi mł. asp. Grzegorz Wawryszuk z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej. - Studenci oddali 150 złotych, a następnie zadzwonili na policję.

Na miejsce przyjechał radiowóz. Policjanci zaprosili studentów do auta i razem zaczęli objeżdżać ulice i place. Po jakichś 20 minutach znaleziono sprawców napadu - szli sobie przez plac Wolności.

Napastników zatrzymano - byli bardzo zaskoczeni. Przy jednym znaleziono pistolet hukowy, którym groził podczas napadu. Obaj byli pijani. Zostali przewiezieni do policyjnej izby zatrzymań. Zostaną przesłuchani po wytrzeźwieniu. Za rozbój z bronią grozi im do 12 lat więzienia. Studentom, którzy odzyskali skradzione pieniądze, nic się nie stało.

To kolejny taki napad na studentów w Łodzi. Kilka dni temu policja zatrzymała trzech bandytów w wieku 17-18 lat, którzy przed miesiącem w nocy przy krańcówce MPK przy Rojnej brutalnie pobili i pchnęli nożem 22-letniego studenta- po czym uciekli z jego portfelem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki