Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: petent pisze do ZUS, a ten milczy

Alicja Zboińska
ZUS ma 30 dni na ustosunkowanie się do wniosku. W trudnych sprawach ma więcej czasu
ZUS ma 30 dni na ustosunkowanie się do wniosku. W trudnych sprawach ma więcej czasu Małgorzata Genca, archiwum
Łodzianin traci cierpliwość i domaga się ustosunkowania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do wniosku złożonego dziewięć miesięcy temu. Mężczyzna uważa, że na zwłoce traci kilkaset złotych miesięcznie

Miesiąc, dwa, a może trzy miesiące - jak długo można czekać na rozpatrzenie wniosku przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych? Stefan Wnuk z Łodzi czeka już 9 miesięcy. Wniosek o przejście ze świadczenia przedemerytalnego na wcześniejszą emeryturę w oddziale ZUS przy ul. Zamenhofa w Łodzi złożył 22 lutego tego roku. Do dziś nie dostał odpowiedzi. W grę wchodzi ewentualna podwyżka świadczenia o niebagatelną kwotę, bo nawet o kilkaset złotych miesięcznie.

Stefan Wnuk ma 61 lat i 38 lat pracy, nierzadko w trudnych warunkach. Był m.in. lakiernikiem, mechanikiem samochodowym, spawaczem. 2,5 roku pracował za granicą. Nie posiada jednak wszystkich oryginalnych świadectw pracy. Miesięcznie otrzymuje 670 zł.

- Do złożenia wniosku zachęcił mnie sam ZUS, otrzymałem pismo od zakładu informujące o wysokości przyszłej emerytury - mówi pan Stefan. - Z wyliczeń wynika, że wyniosłaby ok. 1.600 zł, zapewne brutto. Na wcześniejszej emeryturze otrzymywałbym pewnie nieco mniej, ale i tak więcej niż obecnie. Tylko że moje interwencje w ZUS nic nie dają, nie mam pojęcia, kiedy otrzymam odpowiedź - irytuje się łodzianin.

Z prośbą o wyjaśnienie sprawy pana Stefana do I Oddziału ZUS w Łodzi zwróciliśmy się w poniedziałek. Do wczoraj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.

Pan Stefan nie jest wyjątkiem. Na walkę z ZUS zdecydowali się m.in. łodzianie Janusz Zajf, chory na serce, po dwóch zawałach, i Sławomir Nowak, który ma kłopoty z kręgosłupem. Taki sam los spotkał Elżbietę Krawczyk z Poddębic, która doznała urazu kręgosłupa podczas wypadku samochodowego.
Rocznie do kancelarii radcy prawnego Mirosławy Sztandery z Łodzi trafia ok. 50 spraw związanych z ZUS. Mniej więcej jedna czwarta jest rozstrzygana na korzyść petentów, przeważnie w apelacji. Przedstawiciele zakładu z reguły nie zawierają ugody, a z wykładnią przepisów ZUS trudno polemizować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki