Do napaści doszło we wtorek o godzinie 10.30 w rejonie ul. Pabianickiej i Odrzańskiej w Łodzi. 15-latek jest uczniem Gimnazjum nr 42. Wracał z rekolekcji. Nagle podszedł do niego 16-latek i zaczął go szarpać. Wkrótce od tyłu podbiegł kolejny 16-latek, który młodszego kolegę począł okładać pięściami. Gdy napadnięty upadł został skopany przez pierwszego z 16-latków.
- Pobity wrócił do domu i opowiedział rodzicom, że widoczne na twarzy obrażenia to efekt... podrapania przez kota - mówi młodszy aspirant Grzegorz Wawryszuk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Matka chłopca postanowiła jednak zawieźć chłopca do szpitala. Lekarz stwierdził u niego uraz głowy i obrzęk policzka.
Do akcji wkroczyli policjanci. W mieszkaniu przy ul. Różanej zatrzymali 16-latka, który jako pierwszy zaatakował rówieśnika. Okazało się, że pobił kolegę z klasy.
- Jestem zdumiony, bo wspomniany 16-latek to chłopak raczej słabowity, który na dodatek doznał niedawno skomplikowanego złamania ręki, tak że nigdy bym nie pomyślał, że jest sprawcą pobicia - mówi Waldemar Kopczyński, dyrektor Gimnazjum nr 42. - Chłopak jest nadpobudliwy, ale nie agresywny Nie wiem, dlaczego doszło do tej bijatyki. Wyjaśnimy jej okoliczności i wyciągniemy konsekwencje. Drugi agresor nie jest uczniem naszej szkoły.
Policjanci zapewniają, że zatrzymanie drugiego 16-latka jest tylko kwestią czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?