Posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu poświęcone cenom prądu nie uspokoiło samorządów, chociaż padły deklaracje, że stawki za energię będą niższe. Problemem są spółki komunalne, które może ominąć obniżka. Łódź zapowiada, że jeśli rzeczywiście tak się stanie to pozwie do sądu Skarb Państwa.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
O obniżenie cen prądu walczą prezesi spółek. Od lewej Jacek Kaczorowski (ZWiK), Tomasz Piotrowski (ŁSI), Krzysztof Maciaszczyk (MAKiS), wiceprezydent Wojciech Rosicki, Zbigniew Papierski (MPK) i Andrzej Pirek (Aquapark Fala)
Ministerstwo Energii zapowiedziało, że w czerwcu sejm zajmie się zmianą ustawy prądowej, a rozporządzenie ministra dotyczące regulacji stawek za energię ma być podpisane na początku lipca. To spowoduje, że samorządy i ich jednostki budżetowe będą ponosić opłaty za prąd w takiej samej wysokości, jak w połowie zeszłego roku, gdy energia była znacznie tańsza. Problem dotyczy spółek komunalnych, które mogą liczyć na uregulowania cen prądu, ale tylko za pierwsze półrocze. A to głównie one świadczą usługi dla mieszkańców, którzy na tym ucierpią.
W tym roku łódzkie spółki muszą płacić za prąd o 40-60 proc. więcej niż w 2018 roku. Dla MPK to o 13 mln zł więcej, co oznacza ryzyko utraty płynności finansowej. Może to wiązać się z podniesieniem cen biletów lub czasowym zawieszeniem komunikacji miejskiej. W podobnej sytuacji jest ZWiK, który będzie musiał podnieść ceny za wodę i ścieki. Wzrosnąć mogą ceny wejścia na baseny i inne miejskie obiekty.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- Próbowałem zgłębić oświadczenie Ministerstwa Energii, ale na razie nie ma rozporządzeń, tylko deklaracje. Trudno je komentować zanim nie przełożą się na fakty -mówi wiceprezydent Tomasz Trela. - Jeśli stawki za energię dla spółek nie będą obniżone to będziemy sądzić się ze Skarbem Państwa. Premier w grudniu ogłosił, że nikt nie będzie płacił więcej. Jeśli z obniżki stawek zostaną wykluczone spółki, to będziemy dochodzić praw wzorem reformy edukacji.
Łódzkie spółki ustaliły, że od 1 czerwca będą płacić stawki takie, jak w zeszłym roku, aby uniknąć podniesienia cen biletów komunikacji miejskiej, czy też opłat za wodę i ścieki.