Policjanci rozbili gang samochodowy, który w latach 1996 - 2005 ukradł w Łodzi, Sieradzu, Bełchatowie, Piotrkowie i Zduńskiej Woli co najmniej 403 auta warte w sumie klika milionów złotych. W sprawie tej zatrzymano 10 złodziei i paserów mających na koncie aż tysiąc przestępstw.
Ich łupem padały auta osobowe i dostawcze - głównie fiaty, volkswageny, peugeoty i mercedesy zaparkowane zwykle na parkingach przyblokowych i w rejonie centrów handlowych. Po kradzieży auta były rozbierane w "dziuplach" - części, na których znajdowały się cechy identyfikacyjne pojazdów, złodzieje niszczyli, a pozostałe elementy trafiały do sprzedaży na autoszrocie w Głownie będącym własnością 49-letniego mieszkańca powiatu zgierskiego. W kilku przypadkach złodzieje nawiązywali kontakt z pokrzywdzonymi i proponowali tzw. wykupkę, czyli zwrot skradzionego samochodu w zamian za kilka tysięcy złotych.
- 21 lutego policjanci zatrzymali sześciu podejrzanych, mieszkańców Łodzi i powiatu zgierskiego - informuje Magdalena Zielińska, rzecznik KWP w Łodzi. - Wśród nich jest dwóch złodziei w wieku 34 i 35 lat oraz czterech paserów w wieku od 32 do 49 lat. Kolejne zatrzymania miały miejsce 24 lutego. W ręce policjantów wpadli trzej paserzy w wieku 37, 49 i 59 lat - mieszkańcy powiatu zgierskiego i brzezińskiego oraz mieszkaniec woj. mazowieckiego. Natomiast 25 lutego zarzuty paserstwa usłyszał 35-letni mieszkaniec Łodzi.
Złodziejom grozi do 10 lat, a paserom do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
