Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: policja urządziła łapankę na dużych skrzyżowaniach

Adrian Jęcek
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad zmianami w kodeksie wykroczeń.
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad zmianami w kodeksie wykroczeń. Krzysztof Szymczak
To jedna z najbardziej irytujących sytuacji na drogach. Bezmyślny kierowca, który wjeżdża na zakorkowane skrzyżowanie choć wie, że i tak go nie przejedzie. I blokuje tych, którzy mogliby wyjechać z drogi podporządkowanej.

Albo zostaje na środku skrzyżowania po zmianie świateł, nie pozwalając jechać tym którzy mają już zielone. W czwartek łódzcy policjanci wypowiedzieli wojnę kierowcom, którzy postępują w ten sposób psując nerwy innym uczestnikom ruchu.

Drogówka wytypowała 9 ruchliwych skrzyżowań, gdzie do podobnych sytuacji dochodzi najczęściej. Przez dwie godziny, od 13 do 15, czyhała m.in. u zbiegu Piotrkowskiej i Tuwima, Piłsudskiegi i Sienkiewicza, Tatrzańskiej i Przybyszewskiego...

- Wiemy, że kierowcy nagminnie narzekają na delikwentów, którzy wiedząc, że nie uda im się przejechać przez skrzyżowanie, wjeżdżają na nie. Blokują w ten sposób drogę i powodują jeszcze większe korki. Chcieliśny pogrozić im palcem - mówi sierżant sztabowy Grzegorz Wawryszuk, rzecznik łódzkiej drogówki.

Skutek tego grożenia? Niewielki, bo tylko 10 mandatów po 300 zł i 4 pouczenia. Widać obecność policji przypomniała kierowcom o respektowaniu przepisów.

- W Łodzi remontowanych jest sporo dróg, co generuje korki. Kierowcy, którzy w pośpiechu, czy z bezmyślności blokują jezdnie, pogarszają tę sytuację - dodaje sierżant Wawryszuk.

Na kierowców blokujących skrzyżownia bezmyślną lub cwaniacką jazdą narzekąją też pasażerowie komunikacji miejskiej. Bo zawalidrogi często stoją na torach tramwajowych.

- Nie zdają sobie sprawy do czego się przyczyniają blokując przejazd naszym pojazdom. Przecież tramwajem nie jadą trzy osoby. W godzinach szczytu to może to być nawet 100 pasażerów, który także się spieszą. Niektórym puszczają nerwy, czego skutkiem są obelgi kierowane do motorniczych - mówi Marcin Małek, rzecznik MPK.

Czwartkowa obława nie była szczególnie przykra w skutkach dla kierowców łamiących przepisy. Funkcjonariusze zapewniają jednak, że wkrótce powtórzą łowy. Ale tym razem nie będzie zapowiedzi. Zrobią to znienacka. Więc lepiej być grzecznym...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki