Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: policjant po służbie zatrzymał po pościgu pijanego kierowcę

mar
Jarosław Kosmatka / archiwum
42-letni policjant zatrzymał po pościgu pijanego kierowcę bmw, który w środę spowodował kolizję na al. Włókniarzy w Łodzi. Na swoje nieszczęście pijany 44-latek uderzył w samochód policjanta.

26 marca ok. godz. 18:15 na al. Włókniarzy przy ul. Karolewskiej w Łodzi doszło do kolizji. Kierowca bmw na duńskich numerach rejestracyjnych uderzył w tył jadącego przed nim volkswagena passata. Sprawca kolizji nie miał zamiaru się zatrzymywać i natychmiast zaczął uciekać. Na jego nieszczęście za kierownicą volkswagena siedział... 42 letni policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, który jechał po służbie ze swoją rodziną.

- Funkcjonariusz natychmiast ruszył w pościg za odjeżdżającym autem. W tym samym czasie jego żona zadzwoniła do dyżurnego łódzkiej drogówki - mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi. - Po krótkim pościgu policjant dogonił pirata drogowego na ul. 6-go Sierpnia. Zmusił go do zatrzymania, ustawiając swoje auto w taki sposób, aby kierowca nie mógł opuścić pojazdu, a sam podbiegł do pasażera, by uniemożliwić mu ucieczkę.

Po chwili na miejsce dojechał patrol policji. Szybko okazało się, że kierowca i pasażer bmw są pijani.

- 44-letni kierowca za spowodowanie kolizji drogowej został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł - informuje Marzanna Boratyńska. - Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Sprawą 46-letniego pasażera, a zarazem właściciela bmw, zajmie się prokuratura w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, polegającego na udostępnieniu pojazdu osobie nietrzeźwej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki