Maciaszczyk złożył rezygnację na posiedzeniu rady nadzorczej MAKiS w czwartek (27 maja) po południu. Wśród obecnych prezesów miejskich spółek w Łodzi, Maciaszczyk to prawdziwy weteran. Na stanowisko prezesa Atlas Areny powołał go jeszcze w 2010 r. Tomasz Sadzyński, p.o. prezydenta Łodzi po referendum, w którym łodzianie odwołali ze stanowiska prezydenta Jerzego Kropiwnickiego, a prezydent Hanna Zdanowska (PO) utrzymała go na tym stanowisku.
Jeszcze tego samego dnia, tyle, że wieczorem Maciaszczyk został powołany na wiceprezesa MPK. Stanowisko z trzyosobowym zarządzie miejskiego przewoźnika zwolnił mu Sławomir Worach, który zrezygnował z posady członka zarządu. Worach to były łódzki radny, a potem poseł PiS, który do Sejmu wszedł w 2009 r. w miejsce zmarłego Piotra Krzywickiego. Worach został jednak pominięty przez PiS przy układaniu łódzkiej listy do Sejmu przed wyborami w 2011 r., co było sporym zaskoczeniem. Mówiło się wówczas, że ma świetne relacje z ówczesnym wiceprezydentem Łodzi Krzysztofem Piątkowskim, byłym członkiem PiS, a ten na pewno "zagospodaruje go w Urzędzie Miasta Łodzi bądź którejś z miejskich spółek. I tak były poseł trafił do MPK, choć nie od razu do zarządu.
Sławomir Worach jeszcze tego samego dnia, po rezygnacji ze stanowiska w MPK, został prezesem MAKiS Atlas Areny.
Skąd ten dość niespotykany awans dla byłego polityka PiS? Według naszych informacji, chodzi o komfort pracy Łukasza Minty, nowego menadżera Atlas Areny. To były właściciel agencji promocyjnej Go Ahead, która w 2019 r. została przejęta przez Live Nation, światową markę w organizowaniu koncertów, zresztą także w Atlas Arenie. Minta uchodzi za menedżera z topu, ma kontakty z managementami światowych gwiazd, sprowadzał do Polski m.in. Iron Maiden czy Florence & The Machine, organizował m.in. festiwal w Jarocinie. W Atlas Arenie pracuje od dwóch miesięcy, ale nie chciał przyjąć posady prezesa, nie pasował także - jak ustaliliśmy - pod styl zarządzania Krzysztofa Maciaszczyka. Stąd nominacja dla Woracha, który uchodzi za człowieka bezkonfliktowego i zajmie się formalną sprawą funkcjonowania spółki, czego nie chciał Minta. Łukasz Minta jest poznaniakiem, wynajął w Łodzi mieszkanie, a jego główne zadanie to zmaksymalizowanie imprez w Atlas Arenie. Prezydent Zdanowska nie chciała się pozbywać definitywnie Krzysztofa Maciaszczyka, stąd też przesunięto go do MPK, gdzie - jak ustaliliśmy - ma się przyjrzeć kosztom funkcjonowania spółki. Maciaszczyk i Worach nowe stanowiska obejmą 1 czerwca.
MAKiS przyniosła ponad 9,9 mln zł strat za 2020 r., a MPK było 11,2 mln zł na plusie. Wynagrodzenie miesięczne prezesa MAKiS wynosi 26,4 tys. zł. brutto, a wiceprezesa MPK 23,1 tys. zł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?