Zapominali nawet o pozostawianiu przed salą telefonów, a po egzaminie większość nie miała uśmiechu na twarzy.
- Nie ma euforii, bo poszło mi przeciętnie - mówi Tomasz Omelczuk, maturzysta z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 10 w Łodzi.
Uczniom z XXI Liceum Ogólnokształcącego najwięcej problemów sprawiło ostatnie zadanie z arkusza.
- Trzeba było policzyć szereg wartości dla dwóch samochodów jadących ku sobie z przeciwnych stron. Jak ktoś nie znał wzorów z fizyki, to sobie nie poradził - mówiła maturzystka Beata Milczewska. Jej koleżanki zwracały uwagę na brak zadań z ułamków, nie zabrakło za to kombinatoryki, nierówności, ciągów i twierdzenia Talesa.
- Rok temu uczniowie też narzekali na zadania, a w maju uznali prawdziwy arkusz za łatwiejszy - pociesza Janusz Bąk, dyrektor XXI LO.
Nie brakowało kłopotliwych incydentów. - Koleżance podczas pisania rozdzwoniła się komórka, ale komisja egzaminacyjna tylko popatrzyła na nią gniewnie i pozwoliła pozostać wśród zdających - mówi Michał Filipiak, maturzysta z XXI LO w Łodzi.
Telefon przy zdającym zauważyli też nauczyciele z XXIII LO. Inny uczeń tej szkoły przyszedł na egzamin bez żadnego dokumentu.
- Ja, dyrektor szkoły, potwierdzam tożsamość tego zdającego - musiała powiedzieć przed komisją Joanna Swiryd, dyrektor ogólniaka, po czym chłopak wszedł na salę. - Mam nadzieję, że dostał nauczkę, w maju dla takiego zapominalstwa nie będzie usprawiedliwienia.
Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, tłumaczy, że podczas próby to szefowie szkół decydują, jak traktować uchybienia uczniów.
- Oczywiście, na prawdziwym egzaminie dzwoniący telefon czy brak dokumentu jest absolutnie niedopuszczalny - przestrzega Zakrzewska.
Jolanta Swiryd prosiła swoich nauczycieli, aby zachęcali zdających do jak najpóźniejszego wychodzenia z sali.
- Wiem, że są tacy, którzy uciekliby po 10 minutach, ale trudno, jeśli zemdleją, to w szkole jest pielęgniarka - żartowała szefowa XXIII LO. Sama trzymała się na nogach mocno, chociaż jak inni dyrektorzy wstała ok. godz. 3 rano. Surowo procedur przestrzegała komisja w ZSP nr 10 - uczeń, który spóźnił się na egzamin, nie został wpuszczony na salę.
Wyniki mają zostać ogłoszone za miesiąc. Sprawdzanie prac zaplanowano na 12-14 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?