"Zmiany sprowadzą rolę samorządów do funkcji skarbonki, która będzie finansowała ideologiczne pomysły rządzących, a nie mające nic wspólnego z nowoczesna oświatą" - brzmi fragment stanowiska Rady Miejskiej Łodzi, które zostało przegłosowane w środę (23 czerwca). Przeciw byli radni PiS.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
Stanowisko przeciw zapisom reformy oświaty przygotowywanej przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka (PiS) przygotował radny Krzysztof Makowski (KO). Czytamy w nim, że zapowiadane przez resort zmiany spowodują "upartyjnienie i centralizację systemu oświaty", a zwiększenie uprawnień kuratorów, "mogą doprowadzić do paraliżu oświaty i wywołać chaos kompetencyjny".
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
[cyt]"Kolejne zmiany dają kuratorom możliwość swobodnego zawieszania bądź odwoływania dyrektorów szkół oraz tworzą swego rodzaju kaganiec na podejmowanie decyzji o doborze dodatkowych zajęć i zapraszaniu gości do szkoły - czytamy w uzasadnieniu stanowiska - Zmiany te sprowadzają rolę samorządów do funkcji skarbonki, która będzie finansowała ideologiczne pomysły rządzących, a nie mające nic wspólnego z nowoczesna oświatą[/cyt]
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>
Dyskusja - jak niemal w przypadku każdego ze stanowisk dyskutowanych przez łódzkich radnych - wywoła sporo emocji, przywoływania do porządku i wyłączeń mikrofonów. Radna Antonina Majchrzak (KO) stwierdziła, że zmiany proponowane przez ministra otworzą drogę do "ewangelizacji szkół", a Krzysztof Makowski, że zamkną drogę do nauczania "tak ważnej dla młodzieży edukacji seksualnej".
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>