Łódź: rzadki makak urodził się w zoo

- Stado makaków wanderu w naszym zoo liczy sześć samców i dwie samice - mówi Włodzimierz Stanisławski, wicedyrektor łódzkiego ogrodu. - Do tej pory nie udawało nam się rozmnożyć tego gatunku, a teraz mamy istotny przełom. Maluch jest przy matce, która go nie odrzuciła. Są szanse, że tak już zostanie i malucha nie trzeba będzie sztucznie dokarmiać. Mamy nadzieję, że od tej pory makaki zaczną się mnożyć w naszym ogrodzie.

Zoo w Łodzi słynęło z dużego stada małp, które jednak dwa lata temu wywieziono do Jałty. Zostały tylko makaki, do których sprowadzono trzy osobniki z Barcelony. Makaki wanderu słyną z tego, iż posiadają rodzaj... brody. Są to pęki szarych włosów wokół głowy. Na wolności żyją na drzewach w stadach liczących do 30 sztuk. Ich ulubionym pożywieniem są owoce. Narodziny makaka można potraktować jako zapowiedź wiosny, a to oznacza, że w łódzkim ogrodzie urodzą się kolejne ptaki i ssaki.

- W zoo mamy stado sępów płowych i spodziewamy się, że pojawią się młode - twierdzi Włodzimierz Stanisławski. - Podobnie może się zdarzyć w przypadku węży japońskich, które najpewniej podczas zimy zniosły jaja. Liczymy także na naszego nowego, młodego, mającego 20 miesięcy lwa Maximusa, który podczas transportu rozbił czoło, ale już dochodzi do siebie i szybko się aklimatyzuje w naszej placówce. Postaramy się go połączyć z naszą lwicą Tycią, tak aby mieli młode.