Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Studenckie projekty zagospodarowania Brusy

Maciej Kałach
Żaden ze studenckich projektów nie zakładał toru F1
Żaden ze studenckich projektów nie zakładał toru F1 fot. Krzysztof Szymczak
Studenci mocno popuścili wodze fantazji. Według ich wizji, na Brusie będą pływały... delfiny i nawet potężne orki. Nie musieli liczyć się z kosztami, bo ich projekty, póki co, tylko towarzyszą dyskusji na temat zagospodarowania terenów po byłym poligonie.

Wczoraj w patio Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej pojawiło się siedemnaście tablic z projektami studentów Politechniki Łódzkiej. Część bazowała na pomysłach, o których już mówiło się w kontekście Brusa. Projekt pt. "Park Żywiołów" przewiduje safari, ale także łańcuch wulkaniczny w części poświęconej żywiołowi Ognia. Ziemię mają symbolizować ogromne piaskownice i plaże, powietrze - kolejka linowa, zaś wodę - zjeżdżalnie i oceanarium, gdzie można by obejrzeć ogromne walenie - w tym orki.

Inny zespół studentów chciałby zamienić Brus w ogromne centrum wyścigów -ale nie Formuły 1, jak proponowały byłe już władze Łodzi. W centrum projektu znajduje się tor do wyścigów konnych, obudowany stadninami i m.in. kliniką dla tych zwierząt.

Każdy ze studenckich zespołów chciałby utworzyć na płynącej przez Brus rzece Łódce zbiornik wodny o powierzchni przekraczającej 30 hektarów. Ekskluzywna przystań dla jachtów to nic w porównaniu z propozycją przeciągnięcia pod lustrem wody przezroczystego tunelu kolejki, tak aby jej użytkownicy mogli w czasie podróży podziwiać podwodne życie w zbiorniku. Woda w sztucznym jeziorze byłaby ponoć tak czysta, że dno byłyby widać ze wzgórz dawnego poligonu.

Studenci Politechniki Łódzkiej nie zapomnieli o wojskowej przeszłości Brusa. Infrastruktura po poligonie mogłaby posłużyć za obóz przetrwania m.in. z torem przeszkód i strzelnicą.

Wystawa w AHE to plon konkursu ogłoszonego przez łódzkiego radnego Witolda Skrzydlewskiego, posłankę Joannę Skrzydlewską oraz senatora Macieja Grubski. Obaj panowie pojawili się wczoraj na debacie, w której wzięli udział również prof. Andrzej Nowakowski, rektor AHE oraz Marek Pisarski, zarządzający w przeszłości parkiem rozrywki w Chorzowie. Pomysł sprowadzenia Formuły 1 do Łodzi uznano za mało realny - oprócz kosztów licencji od szefów wyścigów, znaczenie miałby hałas wytwarzany przez bolidy, który przeszkadzałby mieszkańcom Retkini.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki